W dniu 26.08.2020 o 12:25, Tomasz Kaczanowski pisze:

> Niektórzy mają dane ze starej książki telefonicznej. Wiem, bo zazwyczaj
> zapraszają mnie do hoteli, które są blisko starego miejsca zamieszkania
> :) Przeniosłem numer, nie wyraziłem zgody na umieszczanie w książce,
> więc, mają ciągle w bazie stary adres.
>
Dziwne, bo powinni usunąć. Ale jak mają zarchiwizowane, to mogą
korzystać. Ale ja te telefony odbieram na komórce. Książka też chyba nie
jest jedynym źródłem, bo ja od samego początku prywatny numer domowy
miałem zastrzeżony, a też się zdarzały telefony. Dawniej u mnie zawsze
ktoś był. Przed południem trafiali z reguły na tatę. Ale kilka lat temu
tato zmarł, to jak przychodzę, to jedynie widzę, że są nieodebrane
połączenia z jakiś dziwnych numerów nie oddzwaniam.

Większym problemem są połączenia na komórkę, bo z kolei tu dzwoni masa
osób których numerów nie mam i muszę odbierać.

--
Robert Tomasik