eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieodebrana reklamacja › Re: Nieodebrana reklamacja
  • Data: 2015-11-13 12:02:05
    Temat: Re: Nieodebrana reklamacja
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 10 Nov 2015, PlaMa wrote:

    > W dniu 2015-11-10 o 14:01, Gotfryd Smolik news pisze:
    >
    >> A inna sprawa, że po zakończeniu procedury reklamacyjnej będziesz
    >> miał szeroki wachlarz formalny adresatów informacji o wprowadzaniu
    >> w błąd - od samego allegro, poprzez wszelkie inspekcje do skarbówki :P
    >
    > Rozwiniesz?

    Co do allegro to sprawa regulaminu, a co do urzędów to przepisów: jest
    cała lista przepisów wymagających podania adresu firmy, od przepisów
    o działalności gospodarczej, poprzez przepisy konsumenckie do ustawy
    o VAT. Skuteczność donosu może być zerowa, ale wcale nie musi.

    >>> Czy nie odebranie przesyłki mimo dwukrotnego awizowania
    >>> to uznanie moich roszczeń?
    >> Ciekaw jestem, jak to się ma do "prawa do pełnomocnika".
    >
    > W sensie gdyby to pełnomocnik nie odebrał, to reklamacja byłaby uznana?

    W obie strony.
    Czyli jeśli podaję pełnomocnika i nakazuję kontakt z nim, to czy
    kontakt ze mną upoważnia do tezy iż odmówiłem kontaktu.

    >> Rozważ taką wersję: jesteś (w jakikolwiek sposób) zamieszany
    >> w spór cywilnoprawny. Ustanawiasz pełnomocnictwo dla
    >> swojego adwokata, podajesz tę informację drugiej stronie
    >> na tacy. I dla ustalenia uwagi, przyjmijmy że wyjedziesz.
    >> Czy fakt nieodebrania przesyłki MIMO braku kontaktu
    >> drugiej strony z adwokatem ma być dowodem przeciwko
    >> Tobie?
    >
    > Czy to analogia do mojej sytuacji czy akademickie rozważanie?

    Analogia do "trzeciego adresu" w przypadku reklamacji
    z tytułu niedziałania.
    Jak rozumiem, przypadku zwrotu towaru ta wersja nie
    obejmuje (bo pełnomocnictwa dla takiego przypadku nie
    przedstawili).

    > Bo w żaden
    > sposób nie miałem nic podane na tacy, nie padło słowo pełnomocnik

    Zgoda, ale adres i zakres pełnomocnictwa (przyjmowanie reklamacji)
    podali, w KC jest taki przepis, że to nie "litera określenia"
    określa faktycznie "zamiar stron". O, mam:
    http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,us
    tawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
    +++
    Art. 65. [...]
    § 2. W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron
    i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.
    ---

    > a to jest adres prowadzenia działalności, prawda?

    Prawda.
    Ale jeśli nie jest on "czynny", to IMVHO jest problem.
    Automat (działający automatycznie przepis) dotyczy przypadku
    "osoby czynnej w lokalu" (dla DG, art.97 KC).

    Mam pytanie do grupy: czy istnieje lex specialis, żeby
    w przypadku "zdalnej sprzedaży" lub czegokolwiek co może
    mieć zastosowanie, w przypadku podania adresu pełnomocnika,
    nabywca był uprawniony do wysłania na adres sprzedawcy?
    Wtedy przekierowanie przesyłek byłoby zmartwieniem
    pełnomocnika.
    (abstrahuję od faktu, że w omawianym przypadku pełnomocnika
    dla *zwrotu* najwyraźniej nie ma, ale to osobna sprawa)

    > Podejście - "Eee, nie odbieram paczek
    > przez prawie 3 tygodnie, niech ślą pod inne adresy",
    > to chyba problem ich a nie klienta?

    Wyżej usiłowałem wykazać, że niekoniecznie :), raczej chodzi
    mi o to, żebyś nie wtopił na błędnym przekonaniu, że
    firma jakoby nie mogła (w odróżnieniu od osoby fizycznej)
    "wyjechać na urlop", jeśli pełnomocnika wskazuje
    (i to uprzednio).
    Szczególnie że firma *może* być osobą fizyczną.
    Natomiast jak wyżej - skoro nie podali pełnomocnika dla
    przypadków zwrotu, to nie podali, zgoda.

    >> Pytam czy się z tymi pozostałymi "adresami" (albo poprzez
    >> allegro) kontaktowałeś.
    >
    > Tylko mailowo a następnie wysyłka pod adres z Allegro.

    Mnie z Twojego opisu przekonuje kawałek że "korespondencja
    się urywała", co wskazuje na złą wolę sprzedawcy.
    IMO punktem oparcja dla Twoich roszczeń jest fakt, że
    pytałeś na który adres odesłać sprzęt i nie odpowiedzieli.
    Na mój gust, jeśli wysłałeś im to "mailem wprost", to
    dobrze by było wysłać jeszcze raz poprzez "skontaktuj się
    z użytkownikiem allegro" czy jak tam ta opcja się nazywa,
    tak żeby wiedzieli że masz ślad takiego żądania.
    Ale wygląda że rzeczywiście sprzedawca czeka na sąd
    i nic (innego) go nie popędzi :(

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1