ń <ń@ń.ń> pisze:
> Bo byliśmy wychowani na roszczeniach Niemiec do polskich ziem?
> I na filmach wojennych cyt. "raus!", "Hande hoch!", "schneller, schneller!".
> Zresztą w czasie wojny Polacy mówili chyba o wywózkach "do Oświęcimia", a nie "do
Ałszwic".

Niemcy (państwo) _teraz_ oficjalnie nie chcą powrotu do granic z 1938.
Ja nie mam za grosz pewności że w razie zmiany sytuacji i powstania
wyraźnie lepszych możliwości stanowisko Niemiec pozostanie bez zmian.
Ile lat upłynęło od dojścia Hitlera do władzy w Niemczech do wybuchu 2WŚ?
Sytuacja się potrafi zmienić szybko. Po co "ułatwiać"?
Miej nadzieje na najlepsze, szykuj się na najgorsze.

Życie to gra w osiąganie kilku częściowo sprzecznych celów na raz.
Całkowite koncertowanie się _tylko_ na jednym celu jest godne idiotów
sklerotyków o ile się nie "stoi pod ścianą". Polska już stoi pod ścianą?

--
A. Filip
| Dobre przy lepszym tanieje. (Przysłowie polskie)