eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNajmłodsza dziennikarka w SejmieRe: Najmłodsza dziennikarka w Sejmie
  • Data: 2024-08-06 00:55:59
    Temat: Re: Najmłodsza dziennikarka w Sejmie
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2024-08-05, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 05.08.2024 o 07:04, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2024-07-16, Henryk Hajdan <h...@g...com> wrote:
    >>> Czy 10-letnie dziecko może być dziennikarzem?
    >>> Co na to kodeks cywilny i zdolność do czynności prawnych ?
    >>
    >> Tu, rózne "ciekawostki" nt. dziewczynki i jej rodziców
    >> https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,312
    00973,tygodnik-powszechny-rodzice-robia-z-11-latki-d
    ziennikarke.html
    >>
    >> "O 11-letniej Sarze zrobiło się głośno po tym, jak Jarosław Kaczyński w
    >> arogancki sposób odmówił rozmowy z nią. "Tygodnik Powszechny" pokazał,
    >> jak rodzice wykreowali projekt "Perspektywa Sary", przy okazji
    >> ujawniając, że ojciec dziewczynki prowadził szkolenia dla tysięcy
    >> pracowników instytucji publicznych, podając się za neuropsychologa."
    >>
    > Jakby tytuły artykułów brzmiały, że Prezes odmówił udzielenia "wywiadu"
    > dziecku, to by wszyscy się po prostu po śmiali. Ale "dziennikarce", to
    > już temat na pierwsze strony.

    Śmialiby się z absurdu takiego sformułowania, ale własnie reakcja
    Kaczyńskiego na sam fakt, że rozmawia z dzieckiem jest tu głównym
    problemem, który zresztą doskonale wpisuje się w inne, wzesniejsze.
    Kwestia czy nazwiemy to dziecko dziennikarzem, a np. redaktorem gazetki
    szkolenj, jest w sumie wtórna.

    > Kiedyś zabezpieczałem imprezę, w której m.in. brał udział jeden z posłów
    > - nie napiszę który, bo to bez znaczenia. Podszedł do niego - moim
    > zdaniem - psychiczny facet i zaprosił go do wspólnej modlitwy. To był
    > środek skrzyżowania. Poseł "zgłupiał". Następnie ów mężczyzna odszedł
    > kilka kroków i zaczął odmawiać różaniec do drzwi zamkniętej piekarni
    > klęcząc na schodku do niej prowadzącym. Ciekawostka, że akurat po
    > drugiej stronie był kościół i klasztor.

    Pan prezes mógł być istotnie zajęty poruszaniem się po korytarzy, ale
    też odniosłem wrażenie, że to dziecko zadało mu jedno pytanie, a nie
    prosiło o wywiad rzekę.

    > Potem w sieci zaczęły się komentarze, że poseł nie chciał się modlić z
    > tym człowiekiem. Nawet kilka fotek było, z czego wnoszę, że sprawa była
    > przygotowana i zorganizowana. Jakby ukląkł i się pomodlił, to pewnie
    > byłaby krytyka, że modlił się do piekarni. Liczy się sensacja.

    Liczy sie sensacja, a tu też coś najwyrazniej śmierdzi, ale nie mozna
    znowu wszędzie zakładac, że to jest jedyny i wyłączny powód i że każda
    robota dziennikarska to manipulacja bez cienia prawdy.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1