eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMonitoring pracownikow-wiem ze legalne, ale?Re: Monitoring pracownikow-wiem ze legalne, ale?
  • Data: 2006-09-26 01:37:11
    Temat: Re: Monitoring pracownikow-wiem ze legalne, ale?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    j...@b...pl wrote:
    [ciach]

    >> Serio? No popatrz... Znaczy się jako pracownik kogoś udusi paskiem od
    >> służbowego fartucha, to pracodawca też musi się liczyć z konsekwencjami
    >> tego morderstwa? ;->
    >>
    >
    > A słyszałeś o odpowiedzialności pracodawcy za molestowanie seksualne?

    Tylko jeśli sam molestował lub temu molestowaniu sprzyjał (tzn, osoba
    molestowana mu się skarżyła, a on nic...)

    > A kto płaci za abonament radiowotelewizyjny i podlega ewentual;nym kontrolom?

    A to zależy - jeśli sprzęt należy do firmy, to firma, ale jeśli
    pracownik sobie przyniósł swoje radyjko (w telefonie np.) to jest ot
    jego prywatna broszka.

    > A kto odpowiada za nielegalny software i inne elektroniczne pierdułki na
    > komputerach? I za każdą wpadke płaci?

    Ten, kto przestępstwo popełnił.

    Jak pracownik wniósł na teren narkotyki, to odpowiadać za posiadane też
    będzie tylko pracownik.

    [ciach]

    >> powinienem regularnie, ahem, "monitorować" co się w tych mieszkaniach
    >> dzieje? ;->
    >
    >
    > Nie. Ale kiedy wynajmiesz pokój w swoim mieszkaniu i dasz wynajmującemu dostęp
    > do swojej lini internetowej, to lepiej się pilnuj.

    Kłamiesz.

    > Pamietasz o nieborakach, którzy wynajmowali mieszkania z linią telefoniczna bez
    > zmiany abonenta w TP SA? Opłacają często milionowe rachunki. Oni, nie
    > wynajmujący.

    Mylisz odpowiedzialność cywilną z odpowiedzialnością karną.

    Jeśli wypożyczę np. film na kasecie wideo i udostępnię go komuś, kto go
    gdzieś zgubi i odnajdzie po tygodniu, to ja za potem zapłacę za
    przetrzymanie - ale oczywiście mogę ewentualnie domagać się zwrotu
    wydatku od tego, kto się do tego przyczynił (oczywiście bez gwarancji i
    pod warunkiem, że wiedział o konsekwencjach i obiecał oddać na czas).

    Ty natomiast twierdzisz, że jak ktoś taką kasetą zatłucze kogoś, to ja
    odpowiadam za morderstwo ;>

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1