W dniu 2018-07-16 o 15:56, Liwiusz pisze:
>
> Ostatnio Wałęsie prokuratura umorzyła śledztwo

Bzdura. Nie umorzyła śledztwa Wałęsie. Umorzyła śledztwo w sprawie
podrobienia akt przez funkcjonariuszy SB.
O kontynuacji śledztwa zdecydował sąd w Gdańsku, a nie Wałęsa. Sąd uznał
jego zażalenie.
http://www.newsweek.pl/polska/polityka/sb-podrobilo-
podpis-lecha-walesy-ipn-nie-chcial-tego-badac-teraz-
nakazal-to-sad,artykuly,421514,1.html

"Całe uchylone przez sąd postanowienie (IPN - przyp. red.) oparte było o
ekspertyzę pismoznawczą, która została przyjęta w naszym przekonaniu
bezkrytycznie. Dowód z badania pisma ręcznego nie jest dowodem naukowym
tak jak np. dowód z badań genetyczno-sądowych czy daktyloskopijnych. W
ekspertyzie pismoznawczej jest jednak spory margines subiektywizmu eksperta"


> z uwagi na fakt, że nie
> dopatrzyła się faktu fałszowania jego podpisów na tym, co Wałęsa jako
> Bolek współpracował,

A sąd w Gdańsku jednak nakazał wznowić śledztwo. Bo jeszcze nie do
wszystkich sądów się dobrali.
Więc nie jest dziwne, że prokuratura się nie dopatrzyła. Już nie ma
niezależnej prokuratury.
I gdybyś zdawał sobie sprawę jacy ludzie pracują w IPN, to nie dziwiłbyś
się, że IPN ocenił te dokumenty jako autentyczne. Mają zerową wiarygodność.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/169511
6,1,watpliwosci-w-sprawie-ekspertyzy-pisma-walesy-cz
y-rzeczywiscie-wydali-ja-grafolodzy.read

Podpowiem ci tylko, że w tym środowisku (wyznawców pislamskich) ludzie z
tytułami profesorskimi wierzą w chemtrailse i tacy ludzie są zatrudniani
nawet na stanowiska ministrów. Środowiska na przykład. Wysmarują ci
każdą opinię i ekspertyzę jaką chcesz, pod warunkiem, że jest zgodna z
ich poglądami (i wierzeniami).

> a ten analfabeta wysmarował tweeta, że umorzenie
> śledztwa świadczy na jego korzyść.

Bo świadczy.
Że niby ta prokuratura taka "niezależna" i łaskawie zgodzili się, że
kilka dokumentów było "przerobionych" przez SBków.
"śledztwo zostało umorzone wobec upływu terminu karalności tych czynów".

Czyli sama prokuratura przyznaje, że "te czyny" były.
Tylko wyznaniowe media i portale opatrują swoje wpisy na ten temat, że
"wszystko jasne", "nie ma wątpliwości", a fakty są takie, że SB
produkowało dokumenty przeciwko Wałęsie.
http://muzhp.pl/pl/c/1176/grzegorz-majchrzak-klopotl
iwy-nobel-wladze-prl-wobec-wyroznienia-dla-lecha-wal
esy

Dla wyznawców płaskiej Ziemi też wszystko jest jasne i nie mają żadnych
wątpliwości.

> Opozycja merytorycznie leży,

Merytorycznie, to leży pis. A problemem opozycji jest ilość pisowskich
wyznawców, którzy mają problem z krytycznym i merytorycznym myśleniem.
Poparcie dla pis jest tylko świadectwem marności umysłowej ich twardego
elektoratu (to przykre, ze w Polsce mieszka tak dużo przygłupów,
niewątpliwie przyczyniły się do tego poprzednie rządy wprowadzając do
szkół religię i którzy przez lata dbali o niski poziom wykształcenia
społeczeństwa), oraz tumiwisizm tych, którym się wydaje, że ich
"polityka nie interesuje, więc mam to w dupie i na wybory nie chodzę".

> a głosują na nią chyba już tylko ci, którym
> fizycznie zależy na zmianie władzy (tacy twoi co to dostawali na
> konferencje, a teraz nie dostają i muszą pić i zakąszać za swoje).

Bo normalnemu człowiekowi powinno zależeć na fizycznej zmianie TEJ
władzy. Na PO będą głosować ci, co kalkulują, że to jedyna szansa
(przynajmniej w tej chwili) na odsunięcie szkodników od władzy.
PO to nie jedyna opozycja, ale wiele osób z którymi rozmawiam deklaruje,
że będzie głosować na PO nie dlatego, że lubią PO.
Politycy PO chełpią się dość wysokim poparciem, ale to poparcie jest
złudne. Po prostu nie ma sensu głosować na mniejsze opozycje, bo w tej
chwili stawka jest zbyt wysoka żeby bawić się w sentymenty. Zbyt duże
ryzyko na obudzenie się w skansenie otoczonym fosą i drutem kolczastym.
Są sprawy ważne i ważniejsze.

> Ci,
> którym zależy rzeczywiście na jakichś zmianach na lepsze - szukają innej
> opcji niż tak zwana opozycja.

Czyli jakich?

Pozdrawiam
Piotr