On Thu, 4 Nov 2004, CR wrote:

>+ Użytkownik "Piotrek, Rzeszów" <p...@U...o2.pl> napisał
[...]
>+ > Miałem ważną legitymację, a co za tym idzie i ulgę.
>+ > Na jakiej podstawie może
>+ > mimo to spisywać moje dane?
[...]
>+ zostaw na moment bagaz.
>+ jedziesz z biletem ulgowym,kontrola->
>+ kanar prosi o bilet[ulgowy] i dokument potwierdzajacy ulge,
>+ ty musisz przedstawic dokument[legitmacje].
>+ jesli nie pokazesz uzna, ze nie masz ulgi,
>+ a jak pokazesz to moze sobie spisac dane.

Właśnie chodzi o to że nie chcesz przyjąć do wiadomości
iż Piotrek arguemntuje że NIE MA PRAWA nic spisywać.
IMO - ma rację.
Dopóki kontroler nie ma "interesu prawnego" to co mu danych osobowych
pasażera ? A warunkiem powstania takiego "interesu" będzie np. brak
biletu :]

Oczywiście nie odnoszę się do samej "miary", bo mi się cosik wydaje
że nie chodziło o *faktyczny* błąd pomiaru w wyniku użycia
nielegalizowanej miary :] tylko o *pretekst*.
Niemniej...
*Dopóki* naruszenie cennika nie jest udowodnione...

>+ [moze zabrac za pokwitowaniem , jesli
>+ uwaza,ze jest fauszywa itp].

Umówmy się że to byłby wybieg :>
Skuteczny... :)

Tak wKF: TNIJ CYTATY NA MIARĘ POTRZEB !
Żaden przepis nie wymaga AFAIK legalizacji do owego cięcia, więc
tnij śmiało... ;)

pozdrowienia, Gotfryd