eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoLokalizator › Re: Lokalizator
  • Data: 2023-05-11 01:33:02
    Temat: Re: Lokalizator
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2023-05-10, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 10.05.2023 o 02:00, Marcin Debowski pisze:
    >>>>>> Jak się zerwie kontakt to sam wraca do bazy. Te za 200k nie mają takiej
    >>>>>> opcji? ?
    >>>>> Również gdy mają awarię i spadają? ?
    >>>> To ciągle znam lokalizację bo lokalizacja jest przekazywana do bazy na
    >>>> bieżąco. Jak jest łączność to wiem gdzie jest dron. Jak nie ma
    >>>> łączności, to w zalezności od zaprogramowania albo wisi w miejscu utraty
    >>>> łączności, albo tam leży, albo wraca do bazy. Siląc się na obiektywizm
    >>>> jest kilka mozliwych scenariuszy, gdzie mógłbym nie wiedzieć gdzie jest:
    >>>> 1) po utracie łączności (i nadal przy jej braku), w trakcie powrotu do
    >>>> bazy coś się z nim stało
    >>>> 2) był zaprogramowany, że po utracie łączności miał siadać i usiadł np.
    >>>> na dach autobusu i gdzies sobie jedzie
    >>>> 3) coś się takiego stało z oprogramowaniem, że stracił łączność i gdzieś
    >>>> nadal leci.
    >>>> Jakby którykolwiek z powyższych scenariuszów był w jakiś sposób
    >>>> prawdopodobny, to wydawałoby się, że dron za 200k powinien mieć
    >>>> fabryczny lokalizator niezalezny od samego drona. Nie wiem czy mają, mój
    >>>> mały nie ma.
    >>> Zakładając, że wysyłamy w trybie autonomicznym DRONa i nie mamy podczas
    >>> lotu z nim kontaktu, to jakim kanałem dostajesz informację o położeniu?
    >>> Po prostu pytam. Niby można mu dać moduł GSM i po internecie słać dane,
    >>> albo może SMS-y wysyłać. A jeśli nie ma kontaktu z GSM?
    >> Autonomiczny, to realizujący jakiś-tam plan, program, czy zadanie bez
    >> bezpośredniego udziału operatora. Natomiast nie ma żadnego powodu, aby
    >> ten operator nie miał pozostawac z tym dronem w kontakcie. Jak go
    >> programuje, poleć sobie tam i tam, to nadal masz kontakt. Dlaczego
    >> zakładasz, że nie miałoby być kontaktu?
    >
    > Bo gdyby miał kontakt, to by wiedzieli choć, gdzie ostatnio ów DRON leciał.

    Nie w takim znaczeniu, a że nie latam tam gdzie nie mam kontaktu.

    >> Ale fakt, nie pomyslałem, że ktos moze chcieć poleciec dalej niż pozwala
    >> mu na to zakres nadawczo-odbiorczy, tylko nie wiem czy w normalnych
    >> warunkach to jest mądre działanie, tym bardziej, że przecież baterii po
    >> drodze sobie nie zmieni. Tu trzeba by wiedziec co to był konkretnie za
    >> dron.
    >
    > Dokładnie. Jeśli DRON wysyłano na "misję" poza zasięg radia operatora,
    > to zapewne był to bardziej wypasiony dron zdolny na lot kilka
    > kilometrów. Jak się mu coś "porypało" i sobie poleciał gdzieś bez
    > kontroli do końca baterii, no to teren poszukiwań może być naprawdę
    > duży. Zresztą mógł wpaść do jeziora, czy rzeki i w ogóle nigdy nie
    > zostanie znaleziony. Może leżeć gdzieś w jakimś lasku w miejscu poza
    > ścieżkami i jakiś grzybiarz go znajdzie za kilka lat.

    Te wszystkie standardowe drony, nawet wypasione, nie mają jakiś
    imponujących zasięgów (łączności). Powód jest zapewne taki, że w
    typowych warunkach nie jest on za bardzo potrzebny. Pytanie, jaki jest
    sens latać poza zasięg kontroli jesli można to zrobić będąc w zasiegu?
    Np. podjechać. Któryś z dji, który patrząc po googlu jest uzywany w
    polskiej policji ma aku na maks 55 min lotu, przy zasięgu ~70km i
    łaczności maks 15km. Co to muszą być za okoliczności, żeby latać poza te
    10-15km? Pewnie było tak, że było wygodniej i 20x wrócił a 21 raz już
    nie. Rozsądek podpowiadałby, że klamot za 200k lepiej nadzorować.

    > Inna sprawa, że taki DRON jest już statkiem powietrznym. Czy jego
    > zaginięcie nie powinno być przedmiotem badania ULC? Teraz zgłasza się
    > przez https://e2.aviationreporting.eu/reporting. Podejrzewam, że
    > kosztujący 200.000 zł DRON pewnie miał więcej, niż 950 gram, choć
    > pewności nie mam.

    Mógł miec do 950g. Nie wiem, czy utrate cięższych niz 250g się zglasza.
    Popularne kategorie kończą się chyba na 25kg.

    > No i lot bez kontroli operatora, to też nie są przelewki. W przestrzeni
    > niekontrolowanej lata masa różnych statków powietrznych. To, że DRON
    > spadł, to jeśli tylko nie narobił szkód na ziemi, to mały problem. Ale
    > on leciał bez kontroli pewnie kilka kilometrów i mogło dojść do kolizji.
    > Zakładam, że nie był w miejscu zgłoszenia lotu, bo by wiedzieli, gdzie
    > to jest.

    Jak leciał na pułapie do 120m z dala od obszarów zamknietych typu
    lotniska i podejścia to zasadniczo chyba problemu nie ma.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1