> Moje pytania:
> - Na jakiej podstawie wyliczy te koszty teraz pracodawca? Może je sobie
> wziąć teraz z sufitu?
> - Ma podstawy, żeby cokolwiek wyliczyć, skoro de facto szkolenia nie było?
>
> Najgorsze, że sprawa rozbija się o jeden miesiąc. Tyle mi braknie...

Rozumiem, ze zwrot tych 50% nastepuje tylko wtedy, kiedy rozwiazesz umowe o
prace przed koncem jakiegos tam terminu (moze byc max 3 lata)?
Jesli tak, czyli w ten sposob brakuje Ci 1 miesiaca a umowa byla na 3 lata,
to w najgorszym przypadku zaplacisz tylko 1/36 z tych 50% - bo zwrot kosztow
szkolenia zmniejsza sie proporcjonalnie do przepracowanego czasu a Ty 35
miesiecy z 36 juz przepracowalas.

Czy w ogole bedziesz musiala to zaplacic - to juz niech ktos inny sie
wypowie.

Pozdrawiam
Dom