eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoListy obecności i inne dowody materialne › Re: Listy obecności i inne dowody materialne
  • Data: 2012-10-15 11:49:22
    Temat: Re: Listy obecności i inne dowody materialne
    Od: HARY <h...@e...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 15 Oct 2012 09:44:54 +0200, Andrzej Lawa wrote:
    > W dniu 15.10.2012 09:27, HARY pisze:
    >> Nie ma co kpić. Staram się opowiedzieć, jak wygląda sytuacja.
    > A ja staram się zobrazować, ile warte jest pojedyncze "widziałem!".

    Nie pojedyncze. Ci, którzy podpisywali, potwierdzą we własnym
    interesie.

    >> Miałem inne stanowisko. Nie podpisywałem listy obecności.
    > To trochę gorzej...

    Nie. W umowie jest zapis o pracy od - do i w siedzibie firmy. Kwestią
    sporną jest tylko wydawanie poleceń. W odpowiedzi na pozew jest
    wprawdzie stwierdzenie, że od początku kwietnia nie było mnie w pracy,
    ale taki absurd się nie utrzyma.

    >> W umowach są zapisy o "wynoszeniu dokumentów, nagrań [...]". Jest
    >> bardzo rozbudowana i szczegółowa w tych kwestiach. Celowo.
    > To tylko umowa. A skoro już jest rozwiązana i to nie z powodu takiego
    > jej naruszenia, to co za różnica?

    Sugerujesz, że zapisy nie obowiązują?

    Tam jest zapis, że obowiązują 2 lata po "ustaniu współpracy".

    > Co więcej takie zapisy mogą nie mieć mocy prawnej.

    Ba. Żebym wiedział, co znaczy "mogą", tj. co sąd uzna. Zresztą nie mogę
    decydować za inne osoby, a tym bardziej za ich adwokata.

    Przy okazji: widziałem umowy innych osób. Nie miałem prawa ich widzieć,
    jest w nich zapis o tajności. W efekcie widzę całość działalności
    firmy, która podpada pod KK (oszustwo, wyłudzenia na skalę masową, do
    tego nieodprowadzanie podatków i ZUS), a nie mam pojęcia, czy
    ujawnienie tej wiedzy (w sprawie cywilnej) nie zaszkodzi mnie lub innym
    pracownikom.

    I tu wracam do początku: jak się bronić, jeśli nie wolno mi wiedzieć
    albo przyznać się, że wiem?

    >> W mojej sprawie np. nie chcą rozszerzyć
    >> pozwu nawet o ustalenie zobowiązań (wypłacenie zaległych pieniędzy).
    >> Spraw ZUS-u też nie chcą ruszać.
    > Dziwne...

    Rozmawiałem przed chwilą (moja rozprawa jutro). Wniosą o zaległe
    wypłaty. Na zasadzie "skoro się przy tym upieram", bo ich zdaniem o
    wynagrodzenie powinienem założyć osobną sprawę. O ZUS nie wniosą, tu
    mają jakieś złożone wyjaśnienie, którego nie rozumiem.

    HARY

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1