eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoLikwidujem CBA i powołujem Centralne Biuro Zwalczania Korupcji › Re: Likwidujem CBA i powołujem Centralne Biuro Zwalczania Korupcji
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!3.eu.feeder.erj
    e.net!feeder.erje.net!eternal-september.org!feeder3.eternal-september.org!news.
    eternal-september.org!.POSTED!not-for-mail
    From: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Likwidujem CBA i powołujem Centralne Biuro Zwalczania Korupcji
    Date: Mon, 10 Jun 2024 18:08:30 +0200
    Organization: A noiseless patient Spider
    Lines: 109
    Message-ID: <v478e2$hd1h$1@dont-email.me>
    References: <v3852j$19vde$1@dont-email.me> <fea7O.679$Wgff.239@fx05.ams1>
    <v3jn9c$tq$1$pozboju@news.chmurka.net> <nCd7O.1666$fu44.331@fx09.ams1>
    <v3k3q0$a8s$1$pozboju@news.chmurka.net> <BQs7O.2234$ASEc.1223@fx12.ams1>
    <v3m5lr$vn$3$Shrek@news.chmurka.net> <Q6x7O.728$oh1b.368@fx11.ams1>
    <a...@w...eu> <v3nc30$uq8$2$Shrek@news.chmurka.net>
    <OrN7O.1324$vy62.337@fx15.ams1> <v3rocd$rsu$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <wRd8O.8720$fu44.3202@fx09.ams1> <v3s2sg$4ef$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <N6s8O.2$_C7c.0@fx01.ams1> <v3uf6i$85d$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <veP8O.5$BCg3.1@fx09.ams1> <v40thc$efk$1@news.chmurka.net>
    <v43s5o$3cagb$1@dont-email.me> <v442qm$b4r$1@news.chmurka.net>
    <v44l5t$3k3qt$1@dont-email.me> <v44lot$s7r$2@news.chmurka.net>
    <v44pms$3m2sl$1@dont-email.me> <v44qbf$vt1$4@news.chmurka.net>
    <v4692e$8jm9$1@dont-email.me> <v46g2g$npp$2@news.chmurka.net>
    <v46jj9$c4r5$1@dont-email.me> <v46kjf$rgr$1@news.chmurka.net>
    <v46plu$eacn$1@dont-email.me> <v47098$6en$1@news.chmurka.net>
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Date: Mon, 10 Jun 2024 18:08:34 +0200 (CEST)
    Injection-Info: dont-email.me; posting-host="391bb4ecb7b8a275809ab9045f01c1ed";
    logging-data="570417";
    mail-complaints-to="a...@e...org";
    posting-account="U2FsdGVkX19NAH89+aWB9vgnn98ERmwg"
    User-Agent: Mozilla Thunderbird
    Cancel-Lock: sha1:D8V+2zznH7Cy2Kpok6UbPp0rx6M=
    Content-Language: pl
    In-Reply-To: <v47098$6en$1@news.chmurka.net>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:852416
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 10.06.2024 o 15:49, PD pisze:
    > W dniu 10.06.2024 o 13:56, Kviat pisze:
    >
    >> Oczywiście, że się nie uważają.
    >> Jeden nie lubi pedałów - ale uważa, że nie jest homofobem, on tylko
    >> ich nie lubi.

    Bardzo serdecznie przepraszam za nie umieszczenie "nie lubi" w
    cudzysłowie. I niniejszym koryguję.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Eufemizm


    >> Jeśli coś stoi w lesie i wygląda jak drzewo, to zazwyczaj jest to drzewo.
    >
    > Tak, to prawda. Jednak nawet w tym lesie przestrzeń między drzewami,
    > drzewem nie jest.

    No raczej.
    Tak jak przestrzeń między naziolami na demonstracjach nazioli.

    > Mimo, że wspiera, bo by bez tej przestrzeni kołysać
    > się drzewa nie mogły.

    Coś pokręciłeś.
    Przestrzeń wspiera drzewa? Tfu... nazioli?

    > Nie jestem faszystą, będę sobie chodził gdzie będę chciał i z kim będę
    > chciał, w tym na marsze organizowane przez faszystów jeśli zechcę.

    Oczywiście. Żyjemy podobno w wolnym kraju.
    Tylko, że wtedy trzeba wziąć na klatę konsekwencje, jak dorosły, a nie
    obrażać się i płakać jak dziecko, że za mizianie się z faszystami ktoś
    nazwie cię faszystą.


    >>> To podmieniamy słówko faszyści na kobiety.
    >>>

    >>
    >> A czy ma sens, żebym powiedział, że skoro wspierasz żonę, to się z
    >> żoną zgadzasz? Bo chyba ją wspierasz, bo się z nią zgadzasz?
    >> Czy nie? Czy u ciebie to działa inaczej? Ożeniłeś się z nią, wspierasz
    >> ją, bo się z nią nie zgadzasz?
    >
    > No i właśnie. Istotą związku jest wspieranie się. Jeśli wstąpię w
    > związek z organizacją faszystowską to tak, można mnie nazwać faszystą.

    Aaaa... bo ty z tych, co bez związku? Tak z doskoku?
    Jesteś facetem i nie lubisz kobiet (tfu... nazioli), więc chodzisz tylko
    czasem pobzykać?
    No to wtedy powstaje pytanie... kto bzyka, a kto jest bzykany.

    > Weźmy ciut inny przykład. Załóżmy, że mam przyjaciół, którzy są gejami.
    > Mamy normalne stosunki, spotykamy się. Wspieramy, jak to przyjaciele.
    > Robi to ze mnie sympatyka ruchu LGBTiQjdummdnnvdi?

    Niekoniecznie.
    (Nie ma obowiązku zbierania znaczków i zachwycania się każdym znaczkiem
    mając przyjaciela filatelistę.)
    Ale jeśli ktoś powie, że wspierasz gejów, no to raczej nie zaprzeczysz.
    Bo wspierasz. Ty ich wspierasz, pewnie jako przyjaciele oni ciebie
    wspierają. Piękna przyjaźń po prostu. Normalna. Nie ma na co się obrażać.

    Weźmy ciut inny przykład. Załóżmy, że masz przyjaciół, którzy są
    naziolami. Macie normalne stosunki, spotykacie się. Wspieracie, jak to
    przyjaciele. Czy robi to z ciebie sympatyka ruchu naziolskiego?

    Ktoś stwierdza fakt, że wspierasz nazioli, bo wspierasz, a ty się wtedy
    oburzasz? Dlaczego? Wstydzisz się własnych przyjaciół?

    Ja bym zapytał inaczej: jaki zwykły normalny człowiek przyjaźni się z
    naziolami? Wspiera nazioli, a skoro są przyjaciółmi, to pewnie i oni go
    wspierają?
    Nie sądzę, że człowiek, który ma jakąś podstawową chociaż edukację, w
    pamięci pomordowanych dziadków i pradziadków, będzie przyjaźnić się z
    naziolami.

    Nie ma żadnej symetrii pomiędzy przyjaźnią z gejami, filatelistami czy
    szachistami, a przyjaźnią z naziolami.
    Właśnie przez tych dziadków i pradziadków, których trzymasz w pamięci.

    Jeśli przyjaźń z naziolami zestawiłbyś z przyjaźnią z sympatykami ruchu
    UBeckiego, no to tak. Wtedy tak.


    > Nie wspiera faszystów, tylko maszeruje w swojej sprawie w marszu
    > organizowanym przez nich.

    Zastanawiające.
    Jakoś inni potrafią maszerować w swojej sprawie w marszu nie
    organizowanym przez nazioli. Jak oni to robią?

    > Spróbuj porównać to do pielgrzymki, na którą
    > ktoś poszedł, żeby zrzucić parę kilo i nabrać kondychy. Katotalib on
    > jest? ;)

    Coś w tym jest.
    Ale ja bym nie poszedł. Mam w pamięci babcie i prababcie, które spalili
    mi na stosach. I znam kilka alternatywnych metod na zrzucenie kilku
    kilo. Nie czuję potrzeby zrzucania kilogramów w takim towarzystwie, więc
    nie chodzę na pielgrzymki z sympatykami ruchów religijnych.
    Nie jestem członkiem ich ruch, nie wspieram, więc nie chodzę.
    Nawet jeśli w pobliżu przechodzi jedyna, quasioficjalna religijna
    pielgrzymka, która jako ta jedyna świętuje dzień dziecka.
    Nie czuję potrzeby świętowania dnia dziecka akurat z nimi.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1