eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKserowanie mapy a prawa autorskieRe: Kserowanie mapy a prawa autorskie
  • Data: 2012-02-02 11:32:56
    Temat: Re: Kserowanie mapy a prawa autorskie
    Od: Ariusz <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-02-01 17:12, Robert Tomasik pisze:
    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    > wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1202010104220.380@quad...
    >
    > Jeśli sobie sprawdzę na obcej mapie, w jakim miejscu leży załóżmy jakiś
    > szczyt górski, to nie naruszę kopiując to an swoją mapę prawa
    > autorskiego. Nie naruszę, bo w tym nie ma nic twórczego. Oczywiście,
    > gdybym wziął cudzą mapę z naniesionymi tam danymi i te dane skopiował -
    > przykładowo wysokości wiaduktów, to dojdzie do naruszenia prawa. Z tym,
    > że w praktyce trudnego do udowodnienia, bo co do zasady każdy moze sobie
    > iść i sparwdzić. Na jakimś atlasie widziałem kiedyś taki kretyński
    > zapis, ze wydawca zastrzega sobie prawo do żądania od innych osób
    > informacji o źródle informacji o wysokościach wiaduktów.
    >
    > W praktyce nie ma możliwości udowodnienia plagiatu, jeśli ktoś
    > przeniesie dane o położeniu obiektów, bo na każdej mapie powinny być
    > teoretycznie jednakowe.


    Cytat ze stopki mapy:

    "Informujemy, że świadectwem urzędowego ustalenia nazwy geograficznej w
    Polsce jest jej ogłoszenie w Monitorze Polskim. Nazewnictwo terenowe
    występujące tylko na tej mapie zostało udokumentowane i Kartograficznie
    zinterpretowane przez autora. Jest ono efektem wieloletniej pracy
    naukowej i podlega ochronie prawnej. Kartograficzne wykorzystywanie
    oryginalnego nazewnictwa występującego tylko na tej mapie bez pisemnej
    zgody posiadacza praw autorskich jest zabronione."


    Więc uważać trzeba co się kopiuje, bo wydawca mapy może celowo i
    świadomie prowadzić jakieś nazwy, które nie są ogłoszone w monitorze.

    Znam człowieka, który mapami zajmuje się od wielu lat.
    Pierwsze rysował ręcznie. kolejne sam na kompie.
    A dane do map zbierał latami. Były to wyjazdy, listy, telefony.

    Mapy nie są aż tak drogie. Niech każdy zaopatrzy się we własnym
    zakresie. Albo napisać do Wydawcy o udostępnienie fragmentu.

    Ariusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1