-
Data: 2004-03-25 13:02:43
Temat: Re: Kłopot z firmą oferującą reklamę "bezpłatną" teraz chcą pieniądze
Od: "Alek" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "MrRoger" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c3soj1$g7j$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ok roku temu zagraniczna firma "X" przesłała do polskiej firmy "A"
> broszurkę i zaoferowała reklamę w przewodniku europejskim. Jak się potem
> okazało (niedoczytana została umowa) za reklamę trzeba zapłacić dość
> wysokie pieniądze.
Śpij spokojnie. Znam podobny przypadek sprzed kilku lat, który skończył się
szczęśliwie.
Do właściciela małej polskiej firmy przyszedł przedstawiciel szwajcarskiej
firmy Intercable Verlag AG wydającej jakieś-tam katalogi firm (książka,
cdrom, internet). Pan słabo mówił po polsku, ale z tego co gęgał wynikało,
że publikują dane za darmo i tylko chcą sobie te dane potwierdzić i mieć
zgodę na ich publikację. Zapisał dane firmy i podsunął kwit do podpisu.
Za jakiś czas przyszła faktura (po angielsku) a potem zaczęły przychodzić
wezwania do zapłaty (także w języku obcym). Okazało się, że kwit to było
zamówienie (w całości po niemiecku), a usługa jest płatna CHF 980,- plus
koszty wezwań.
Wezwania przysyłane listem zwykłym lądowały w koszu. Na wezwanie (po
niemiecku) przysłane listem poleconym odpowiedź wyszła w jęz. polskim. Po
kilku miesiącach przyszło pismo w jęz. angielskim, że oni nie rozumieją i
trwa poszukiwanie tłumacza :-))
Po wielu miesiącach przyszło pismo z jakiejś polskiej kancelarii prawnej, że
mają pełnomocnictwa do występowania w imieniu Intercable Verlag AG i należy
się zapłata za fakturę plus koszty itp. Odpowiedź oszukanego przedsiębiorcy
była zdecydowanie odmowna. I TAK SPRAWA SIĘ ZAKOŃCZYŁA.
Wniosek: była to próba oszustwa|wyłudzenia obliczona na to, że polski
przedsiębiorca da się wziąć "na huki". Skoro to nie dało efektu - oszuści
odpuścili sobie.
Znalazłem jedno z pism pisanych w tej sprawie. Może się przyda więc wklejam:
"W związku z kierowaną do nas korespondencją uprzejmie wyjaśniam co
następuje:
W dniu __.__.1997 odwiedził nas wasz przedstawiciel. Zadawał pytania o dane
adresowe i zakres działalności firmy _____. Zanotował je na swoim formularzu
i poprosił o potwierdzenie podpisem i pieczęcią. Zaufałem jego zapewnieniom,
że jest to jedynie potwierdzenie aktualności posiadanych przez was danych i
z taką intencją złożyłem swój podpis. Zostałem poinformowany, że nasze dane
zostaną bezpłatnie umieszczone w waszym katalogu. Ponieważ nie widziałem
żadnych przeciwwskazań wyraziłem zgodę. Sytuacja ta nie zdziwiła mnie, gdyż
na rynku funkcjonują katalogi firm, które podstawowe dane o firmach
umieszczają bezpłatnie, a opłaty pobierają za dodatkowe usługi takie jak
wytłuszczenie tekstu, dodanie ramki czy obszerniejszej informacji o firmie i
jej ofercie. Dane naszej firmy znajdują się w kilku takich katalogach i
byłem przekonany, że wasz jest kolejną publikacją tego typu.
Pragnę nadmienić, że umowa czy też inne dokumenty w obrocie międzynarodowym
powinny być sporządzone w dwu językach tak aby obie strony jednakowo
rozumiały ich treść. Ponadto wasz przedstawiciel bardzo słabo posługiwał się
językiem polskim co tym bardziej nie sprzyjało precyzyjnemu porozumieniu
się.
Nie znam języka niemieckiego w którym sporządzono podpisany przeze mnie
dokument, więc zaufałem temu co mówił wasz reprezentant. Zostałem
wprowadzony w błąd co do treści dokumentu przedstawionego do podpisu. W tej
sytuacji nie można uznać, że nasze firmy zawarły jakąkolwiek umowę.
Wobec powyższego wszelkie wasze roszczenia uważam za nieuzasadnione."
Powodzenia
Alek
Następne wpisy z tego wątku
- 25.03.04 21:32 kam
Najnowsze wątki z tej grupy
- Śmierć mózgu a narządy do pobrania
- Duńskie precedensy w sprawie odsprzedawania terytoriów USA [Wyspy Dziewicze (1917)]
- pogromca ksiezy
- Czy WYNIESIENIE UE-posła Brauna z sali obrad UE-parlamentu stanowiło naruszenie jego immunitetu i godności?
- Jest Trump prezydent jest Meta/FBook/Instagram ugoda za 25 mln. USD
- "Zorganizowana Grupa Przestępcza" poczeka na decyzję o ekstradycji z UK na wolności [RARS]
- Zdalny podpis
- Prawo jak je [nie]rząd rozumie.
- nr KW to jednak dana osobowa
- Lokalizacja telefonu
- Kto ma PRAWNĄ rację? poseł KO mec. R. Giertych v. mec. B. Lewandowski
- Trump-2 JUŻ bardzo łaskawy [1_500 ułaskawień skazanych za Bidena za "Kawkę na Kapitolu"]
- mandat za śmiecenie
- Urlop na pierdel
- Re: Prezydent Trump v. 14-sta poprawka do konstytucji USA
Najnowsze wątki
- 2025-02-01 Śmierć mózgu a narządy do pobrania
- 2025-01-31 Duńskie precedensy w sprawie odsprzedawania terytoriów USA [Wyspy Dziewicze (1917)]
- 2025-01-30 pogromca ksiezy
- 2025-01-30 Czy WYNIESIENIE UE-posła Brauna z sali obrad UE-parlamentu stanowiło naruszenie jego immunitetu i godności?
- 2025-01-30 Jest Trump prezydent jest Meta/FBook/Instagram ugoda za 25 mln. USD
- 2025-01-29 "Zorganizowana Grupa Przestępcza" poczeka na decyzję o ekstradycji z UK na wolności [RARS]
- 2025-01-29 Zdalny podpis
- 2025-01-29 Prawo jak je [nie]rząd rozumie.
- 2025-01-28 nr KW to jednak dana osobowa
- 2025-01-27 Lokalizacja telefonu
- 2025-01-27 Kto ma PRAWNĄ rację? poseł KO mec. R. Giertych v. mec. B. Lewandowski
- 2025-01-26 Trump-2 JUŻ bardzo łaskawy [1_500 ułaskawień skazanych za Bidena za "Kawkę na Kapitolu"]
- 2025-01-25 mandat za śmiecenie
- 2025-01-25 Urlop na pierdel
- 2025-01-24 Re: Prezydent Trump v. 14-sta poprawka do konstytucji USA