Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:
> Użytkownik A. Filip a...@b...pl ...
>
>> W Polsce dokonuje się niewiele (~200 rocznie?) _legalnych_ aborcji.
>> To za mało by klauzula sumienia stanowiła znaczący problem bez bardzo
>> dobrze zorganizowanego bojkotu aborcji albo gównianej organizacji służby
>> zdrowia.
>
> To chyba oznacza tylko tyle ze nie mamy pojecia ile tak naprawde odbywa sie
> aborcji...

Ktoś się skarży na klauzulę sumienia w przypadku _nielegalnych_ aborcji?
Kiedy ostatnio była jakaś "wielka akcja" wyłapywania podziemia aborcyjnego?
Prawo w okolicach tego tematu jest takie że _praktyczne_ jego stosowanie i
znaczenie *bardzo* zależy od "politycznej woli".

"Jak się gówno ruszy to śmierdzi". Tak jak jest nie jest za dobrze ale
jak się ruszy bez gotowości do "przecierpienia do końca" to będzie gorzej.
*TY* masz taką gotowość?

Aborcje to jest "temat który dzieli *bardzo* ". Trzeba go wyciągać
"raz na paręnaście last", przewalać wtedy *bardzo dokładnie* i
zagrzebywać na kolejne kilkanaście lat. Wygląda na to że PiS tak ten
temat wyciągnie do końca tej kadencji Sejmu projektem ograniczenia
(niewielkiego) zakresu legalnych aborcji. Jak im się uda to jest IMHO
duża szansa że tak przegną wahadło w jedną stronę że za parę/paręnaście
lat odbije w drugą.

--
A. Filip
| Gdyby z nieba spadł deszcz mleka, tylko bogaci mieliby dzbany, by je
| złapać. (Przysłowie rosyjskie)