Jacek <g...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Ok.
> Powiedz mi tylko czy z tego wynika, ze osoba zainteresowana wykonaniem
> dla niej karty daktyloskopijnej na uzytek za granica, moze sie zwrocic o
> wykonanie tej karty i nastepnie ja przeslac za granice ?
>
> Otoz w Stanach notariusze wykonuja takie karty na drukach kart, ktore
> mozna kupic w sklepach z papeteria za kilka dolarow.
> Poza tym piszesz o laboratorium, a odciski palcow sa standardowo juz
> skanowane i komputerowo identyfikowane i rozpoznawane.
>
> Zatem mozna sobie zrobic karte daktyloskopijna, aby np. wyslac do
> zagranicznej policji, czy do ambasady, czy np. dla pracodawcy ?
> Niektorzy pracodawcy, w niektorych krajach, stawiaja taki wymog.
> I ile to kosztuje w kraju i kto wykonuje ?
> Bo pytalem kilku notariuszy , ale nie wiedza o co chodzi.

Mozesz sprobowac na wydziale Prawa i Administracji jakiego Uniwersytetu. W
kazdej Katedrze Kryminalistyki kazdego Uniwerka maja cos takiego, a
przynajamniej jest na tym na ktorym ja studiuje.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/