W dniu 2016-04-18 o 21:28, qwerty pisze:

>> Spotkał ktoś ostatnio stację gdzie dowodu nie zabierają jeszcze przed
>> wjazdem na kanał ?
>> A jak zabiorą to zaglądają coby np. sprawdzić czy LPG nie ma wpisane.
>> Przy okazji sprawdzają zgodność numerków, no chyba że po zobaczeniu
>> pieczątki wychodzi że stały klient i sprawdzanie legalności uznają za
>> zbędne.
>
> To widać gdzieś daleko.
> U siebie ostatnio zajechałem na przegląd.
> Dowód rejestracyjny do ręki diagnosty, sprawdza VIN (we wszystkich
> miejscach), potem homologację butli gazowej (na szczęście zawsze mam
> przy sobie).

I uważasz że nie zobaczył jaka masz pieczątkę w miedzy czasie ?
Była innego zakładu lub on był nowy w tym i nie dowierzał
poprzednikom. :-)

> Potem ścieżka diagnostyczna i dopiero patrzy na pieczątki.

Po ścieżce to nie patrzy tylko przybija, jeśli przegląd zaliczony.

> Przyczepił się, że świeci się tylko 1 przeciwmgielny z tyłu (fizycznie
> jest jeden, drugi jest do symetrycznego wyglądu - taka atrapa).


Jakiś idiota projektował.
Jest sporo możliwości uniknięcia zostawiania atrap.


Pozdrawiam