> I nic dziwnego, bo takie nie jest prawo. Jeśli ktoś nie ma bliższych
> związków z WP, to nie ma obowiązku zgłaszać wyjazdu za granicę.

Czasami sie dziwie, ze ludzie ktorzy nie maja pojacia (bo poprostu nie
wiedza i nie zadadza sobie trudu by sprawdzic) i sa przekonani, ze jest tak,
jak im sie wydaje z cala stanowczoscia te swoje przekonania wypowiadaja w
formie twierdzen.

A wiec kolego nie masz racji i wypisujesz pierdoly.

Kazda osoba podlegajaca obowiazkowi czynnej sluzby wojskowej (czyli
zdecydowana wiekszosc mezczyzn w tym kraju - tych co nie maja kat. E) ma
nalozony ustawowy tzw. wojskowy obowiazek meldunkowy - musi zglaszac do WKU
m.in. to ze zmienia miejsce pobytu (zamieszkania), czyli takze wyjazd za
granice na dluzszy czas (autor watku zaznaczyl ze wlasnie na dluzszy czas, a
to jest zmiana miejsca pobytu i zamieszkania jednoczesnie).

Moze to zrobic bezposrednio lub za posrednictwem organow gminy, gdzie zwykle
zalatwia sie sprawy meldunkowe, co nie zmiania faktu, ze w ten sposob
wywiazuje sie z tego obowiazku i o fakcie powiadamia wojskowego komendanta
uzupelnien.

Wszystko uregulowane jest, gdzies w okolicach art. 52 czy 53 (nie pamietam
dokladnie) ustawy o powszechnym obowiazku obrony ...

Co wiecej niedpoelnienie obowiazku jest zagrozone kara - inna rzecz, ze
raczej to martwy zapis.


Cezar