>> kupil 2-3 lata temu 5,6 plytek od pirata w sieci - teraz ten pirat wpadl
>> i prokuratura weszla w posiadanie danych(dowody wplat na konto pirata) ze
>> ten moj znajomy kupowal od niego jakies plyty,
>> czy jest jakas szansa obrony zeby nie przybili paserki?
>> pozdrawiam
>>
>
> Mysle ze popierwsze takie zbrodnie sie dosc szybko przedawniaja.
> Po drugie pozbyl bym sie z domu calego nielegalnego softu (bo z kontrola
> wpasc moga) i twierdzil ze nic nie wiem :) Ze moze kiedys cos, ale ze nie
> pamietam, a pozatym to chyba byly plytki z linuxem :)

tak niesttey bywa ze ludzie ze strachu sami sie wkopuja a pozniej kombinuja
jak to odkrecic. a policjanci tylko sie z nich smieja w duchu. pracy maja
duzo mniej.
ja bym mowil ze nie pamietam, ze moze cos kupowalem ale nie wiem ktore to
plyty (gdyby sie sami wprosili do srodka i znalezli). ale jak juz wejda to w
ramach "wdziecznosci" za kooperacje potrafia nawet kompa zabrac i kare
dowalic :>
terror i zastraszenie to zaiste b.silne narzedzie w walce z
"przestepczoscia" :)