On 12/2/2010 2:55 PM, bratsiostry wrote:
> Stokrotka pisze:
>> W bibliotece ode mnie żądali,
>> nie oddałam, nie skażystałam,
>> poszłam do drugiej.
>>
>> I co z tego, że ktoś ma rację nie oddając dokumentu ?
>> I co z tego, że ktoś popełania wykroczenie żądając dokumentu?
>> Policja postszela sobie do gościa ze swoim dowodem ,
>
> Wiesz - policja zobaczy moj dowud i szczeli do niewinnego. No i bendzie
> szkoda jak zaszczeli. Dlatego lepiej nie zostawiac.
>
>> bo śmiał zwrucić uwagę/ upomnieć się oswoje prawo
>> u lokalnej włądzy : buca w okienku.
>> (już raz do mnie w podobnej sutuacji stszelali,
>
> No wlasnie..
>
>> potem wymuszali zeznania łamiąc rękę by zatuszować sprawę,
>> zamknęli do ciupy, a sami powinni siedzieć ...)
>
> Pewnie ze oni winni a nie ty czy jakas pani od wósków.
>
>>
>> Taki bandycki kraj, lepiej z takiej usługi nie kożystać,
>> zostawienie dowodu to czas dla mafi do wielu nadużyć (bank, i inne).
>
> No i dla tych co niby majom nas chornic.
>

sluchajcie, w kazdej bibliotece słowniki ortograficzne dostaniecie bez
zostawiania jakiegokolwiek dokumentu. Po prostu stoją na półce.