On Mon, 31 Dec 2001 10:56:42 +0100, "AR" <ar_ar(nospam)@poland.com>
wrote:

>
>"Julian Kubicki" <j...@f...onet.pl> wrote in message
>news:dm103ukaousldk2llpg1mn7iot3aoomuua@4ax.com...
>Komu zgłosić fakt zamieszkiwania osób bez meldunku?
>---
>
>Policji. Ale pewnie i tak oleją sprawę. Mogą co najwyżej nałożyć grzywnę.
>
>Pozdro
>AR
>

Ludzie ci pomieszkują tam od kilku lat. Wielokrotnie z nimi
rozmawałem. Może powienienem żądać jakiegoś odszkodowania? Jest na to
jakiś sensowny sposób? Nie można chyba tolerować tego, że ja ponoszę
opłaty za nieruchomość (drugi współwłaściciel od lat nie płaci nic, po
prostu ignoruje jakiekolwiek wezwania gminy) a dzicy lokatorzy nie
dokładają ani złotówki.
Chciałem dokonać działu tej nieruchomości, stanowiącej spadek, ale
koszty sądowe, biegłego rzeczoznawcy od wyceny nieruchomości i
pozostałe są na moją kieszeń horendalne.
Przy okazji, jak zabezpieczyć się od ryzyka obciążenia tej
nieruchomości np. kredytami zaciągniętymi pod zastaw nieruchomości
przez drugiego współwłaściciela?