u2 <u...@o...pl> pisze:
> ale jaja, ale jaja, ze tak zacytuję klasyczkę Bieńkowską:)))))))
>
> https://wpolityce.pl/polityka/435421-blamaz-giertych
aprobowal-zmieniac-tresc-zeznan-birgfellnera
> [...] Podkreślił, że podane przez prokuraturę informację o jego
> rzekomej ingerencji w treść zeznań Birgfellnera naruszają jego dobra
> osobiste. ,,Jeśli to jest prawda, to podejmę kroki prawne w związku z
> tym" - zapowiedział Giertych. [...]

Czyli NALEŻY podjąć kroki prawne w związku (ewentualnym) naruszeniem
dóbr osobistych prokuratora przez "zarzuty" samego mecenasa Giertycha?
Wzajemności zasada najświętszą jest.

Oczywiście mecenas Giertych ma 200% racji. Zamiast "iść do mediów"
prokuratura powinna złożyć przykładowo zażalenie do izby adwokackiej
i pozwolić mu wyciec do odpowiednich mediów. Mecenas Giertych uczy
*właściwego* postępowania (w ramach obijania sobie dupy blachą).
Jak uczy to nauczy (choćby nie miał takiego zamiaru).

--
A. Filip
| Co zima przychłodzi, lato wynagrodzi. (Przysłowie polskie)