Dnia 2003-09-22 12:11, eli napisał(a):

>Nie jestem co prawda informatykiem, ale z "prawniczego" punktu
>widzenia problem leży gdzie indziej: ponieważ format nie może być
>samoistnym przedmiotem ochrony prawa autorskiego (przecież nie da
>się go oddzielić od programu) kluczowe jest to co obejmuje licencja
>(jakie pola eksploatacji). A ponieważ nie wyobrażam sobie, aby nie
>obejmowała korzystania z formatu, nie może ono być nielegalne, w
>sytuacji, gdy została wykupiona pełna licencja. Chyba, że jakieś
>informatyczne aspekty zagadnienia, o których nie mam pojęcia,
>zmieniają postać rzeczy. W kazdym razie problem jest bardzo ciekawy
>pod wględem teoretycznym i chętnie bym kontynuowała tę dyskusję,
>ale mam wrażenie, że brak jest mi pewnych danych technicznych.
>
>
W skrócie: format GIF jest pewnym sposobem zapisu obrazu (informacji).
Opiera się na algorytmie kodowania, można to porównać np. do opracowania
nowego algorytmu sortowania bazy danych, do sposobu obliczania miejsc w
parlamencie na podstawie okręgów wyborczych, do nowego pomysłu
wypiekania chleba, czy zapisu dźwięków na płytach CD, DVD itp.
Najprostszy format zapisu obrazu, tzw. bitmapa, działa na podobnej
zasadzie, jak telewizor: każdy punkt obrazu ma trzy składowe - zieloną,
czerwoną i niebieską. Każdy punkt obrazu zajmuje więc trzy wartości, co
przy dużej rozdzielczości powoduje, że plik wynikowy jest bardzo duży.
Inne formaty (np. JPG, PNG i GIF właśnie) zapisują obrazy w inny sposób,
tak, aby plik wynikowy zajmował mniej miejsca. Sposób zakodowania
niezbędnej ilości informacji (punktów i ich parametrów) przy mniejszej
objętości jest nazywany kompresją. Kompresja jest ściśle powiązana z
matematyką - wymagany jest pewien algorytm, aby zakodować i odkodować
dane do postaci, którą można wyświetlić na ekranie/kartce (bitmapy właśnie).

Format można oddzielić od programu - może istnieć kilka programów, które
są w stanie odtworzyć dany typ pliku (np. kilka programów może otworzyć
plik tekstowy, przeglądarki internetowe różnych firm są w stanie
otworzyć i zwizualizować dane zawarte na stronach WWW).
Tak samo może istnieć wiele programów, które mogą zapisać (zakodować)
dane w formacie GIF. I tu dochodzimy do meritum. Twórcy algorytmu GIF
zażyczyli sobie, że za prawo używania ich algorytmu kodowania należy
zapłacić (wykupić licencję).

O ile do odtwarzania płyt CD, DVD, kaset magnetofonowych czy VHS
niezbędne jest urządzenie, które można opatentować, o tyle w przypadku
korzystania z formatu GIF jedynym urządzeniem niezbędnym jest komputer.

Algorytm tworzenia pliku GIF nie jest więc objęty ochroną praw
autorskich na mocy wspomnianej ustawy, gdyż jest to algorytm
matematyczny. Co ciekawe, istnieją darmowe programy, które mogą zapisać
obraz w tym formacie, i przy używaniu których nie obowiązuje licencja (w
sensie opłaty za program).

Żądanie wykupienia licencji za tworzenie plików GIF jest sprzeczne z
polskim prawem - taka była (hipo)teza mojego listu.
Rozumiem, że "kupując" darmowy program, który zapisuje pliki GIF,
nabywam licencję na ich obsługę?
- Szwejk

--
www.wielkawojna.prv.pl 1914-1918

"Like a madman laughing at the rain"