On 2024-02-07, Monika Głowacka <m...@g...pl> wrote:
> W dniu 07.02.2024 o 12:43, io pisze:
>> Jak dla mnie większym problemem jest, że różne urzędy ale nie tylko one,
>> za pocztę elektroniczną uważają swoje systemy i wywodzą z tego skutki
>> prawne.
>
> Już tu było na grupie, że xerokopia, skan, pdf, email nie jest
> dokumentem, ale już podpisane ePuapem czy kwalifikowanym już jest.
> Tak samo ktoś kiedyś pisał, że oryginał jest tylko jeden, a cała reszta
> to kopie lub odpisy.
> Aby było więcej oryginałów to musi być napisane na każdym z nich:
> "... dokument sporządzono w 4 jednobrzmiących egzemplarzach"

MZ błędne postrzeganie sprawy. Dokumentem (dowodem w sprawie) jest to co
sąd uzna za taki dowód, a ma tu dużą dowolność. Niekoniecznie oznacza
to, że nienotarialny czy niepodpisany epaupem jest g. warty. Trudniej
coś tu będzie dowodzić, ale jest to możliwe. W końcu ustne umowy też
istnieją i są jak najbardziej prawnie wiążące.

No chyba, że z jakiejś umowy lub przepisów wynika konieczność konkretnej
formy oświadczenia woli czy innych atrakcji.

--
Marcin