Animka wrote:
>
> Nie rozumiem. Ktos spłaca raty bankowi i to powinno być na pierwszym
> miejscu, a nie, żeby komornik zabrał, żeby był aż tak bezczelny i
> spowodował, że człowiek staje się kolejno zadłużony przez komornika w
> banku. W takim przypadku to już chyba stryczek na szyję człowiek (ten co
> musi i chce spłacać raty) powinien sobie założyć.
>
>

Dużo rzeczy nie rozumiesz.

Zanim przyszedl komornik, to bylo proszenie o zwrot dlugu, potem było
straszenie, potem był sąd, potem był wyrok, potem było zapewne pismo od
komornika i dopiero potem komornik wsiadł na kasę

I było duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo czasu na to,
żeby pomyśleć, żeby dogadać się z jednym wierzycielem, co by było na
raty dla drugiego i nie zabrakło.

Skoro ktoś olewał wpłaty jednemu, to dlaczego teraz ten ktoś ma się
przejmować wpłatami dla kogoś innego.