Andrzej Adam Filip pisze:
> Jeśli niezmieszczenie się w instrukcyjnym terminie ustawowym jest
> "okazjonalne" to zapewne masz rację. Gdyby "niezmieszczenie się" było
> systematyczne i "*długotrwale* dominujące" to śmiem wątpić czy sprawa
> byłaby aż tak oczywista.

Ale póki co niestety jedynym wyjściem, żeby nie czekać na egzamin > 30
dni jest rezygnacja z niego.

Poza tym WORDów jest kilkanaście, nie ma rejonizacji więc można sobie
iść do takiego z krótkim terminem oczekiwania.

Generalnie to ustawodawca przy okazji zmiany zasad egzaminowania
kursantów nie przewidział, że należy wydłużyć także maksymalny czas
oczekiwania na egzamin. Można było również zatrudnić więcej
egzaminatorów, czy też wydłużyć godziny otwarcia ośrodków.

--
k.