eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Dziecko nie odebrane z przedszkolaRe: Dziecko nie odebrane z przedszkola
  • Data: 2006-12-14 16:55:36
    Temat: Re: Dziecko nie odebrane z przedszkola
    Od: " Nixe" <n...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    X-No-Archive:yes
    W wiadomości <news:elrtlh$mbe$1@opal.futuro.pl>
    Maciek <m...@e...com.pl.nospam> pisze:

    > Przychodzi spóźniony rodzic, pań nie ma, dzieci nie ma,
    > przedszkole zamknięte, KOMU wiadomo gdzie dziecko...?!

    A jeśli dziecko jest na policji, to rodzic dowiaduje się o tym
    telepatycznie?

    > W tej sytuacji, nawet gdybyś na drzwiach zostawił kartkę
    > "Pani/e X.Y, aby odebrać dziecko proszę się zgłosić do ...,
    > nr telefonu ...", to niemal na pewno zostałaby przeoczona.

    Skąd założenie, że "na pewno zostałaby przeoczona"?
    A kartkę "Zgodnie z procedurą prawną odprowadziłam dziecko na policję"
    rodzic by zauważył? :>

    > Jedyna nadzieja, że taki rodzic zacznie szukanie od telefonu
    > alarmowego policji.

    Dla mnie to logiczne, że skoro dziecko zostawiłam pod opieką przedszkolanek,
    to przede wszystkim u nich staram się go szukać. A dopiero potem na policji.

    > I dlatego NAJPIERW, zanim cokolwiek
    > innego, trzeba zawiadomić policję.

    A kto temu zaprzecza?
    Wszystko rozbija się o to, czy dziecko - po powiadomieniu policji - można
    zabrać do domu.

    > jeśli przedszkolanka musi wyjść z pracy i dzieckiem nie
    > ma kto się zająć, zawiadamia się policję

    Zauważ - jeśli dzieckiem nie ma się kto zająć.
    A co w sytuacji, gdy ma się nim kto zająć (tu: przedszkolanka).

    > malca we właściwym miejscu (tu kolega się nieco zaplątał
    > w relacji, ale wg mnie oczywiście powinno być:
    > "w pogotowiu opiekuńczym"); w żadnym razie opiekunce
    > nie wolno zabrać dziecka z przedszkola do siebie do domu.

    A czy koleżanka-przedszkolanka mogłaby podać odpowiednie przepisy prawne?
    Bo to, co przytaczasz, brzmi raczej jak jej prywatne dywagacje niewiele
    różniące się od wniosków z tej dyskusji. Ktoś coś tam wie, ktoś inny
    usłyszał coś innego, jeszcze inny przeinaczył, ale prawdy nie zna nikt.

    --
    Nixe

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1