Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:515234e6$0$1213$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "hisjusz" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:5151736a$0$26687$65785112@news.neostrada.pl...
> [...]
> - Z 90 000 skarg, Resort Sprawiedliwości uznał za zasadne tylko 3,8%.- no
> ale to świadczy równie dobrze o tym, że bezsensownie badano 86.580 spraw
> bezzasadnych. Musieli to robić sędziowie, którzy w tym czasie nie mogli
> zajmować się poważnymi sprawami.

To nie tak. U nas prawo jest tak skonstruowane że wszystko jest na korzyść
sądu. Praktycznie tylko w sprawach karnych, jest jako tako, a i tak często
budzi zastrzeżenia. W pozostałych wydziałach jest dno. Najbardziej
krzywdzeni są ludzie w sądach ubezpieczeń społecznych (tam pełna mafia).
Dlatego tak opornie wprowadza sie rejestrację procesu za pomocą wizji i
dźwięku. Opór sędziów jest niesamowity. Koszt zapisania dźwięku z rozprawy
jest w poniżej kilkunastu złotych, ale żaden sąd nie chce dopuścić takiego
protokołu.
No i u nas sędzia wydaje wyroki zgodnie z własnym sumieniem, a nie
obowiązującym prawem (kodeksami i ustawami). A ponieważ obowiązuje zasada że
z wyrokami sie nie dyskutuje to sądownictwo mamy takie jakie mamy (zgodnie z
przysłowiem: koń jaki jest każdy widzi)

> - Nie bulwersuje, że we Francji w 2008 r. było 9 sędziów/100 tys.
> ludności, a w Polsce 26, a postępowania gospodarcze w Polsce trwały 850
> dni, a we Francji 76. - A co to ma do rzeczy? Trzebaby zbadać, ilu sędziów
> w Polsce, a ilu we Francji się zajmuje tymi sprawami gospodarczymi.
>

Nie chodzi tylko o sprawy gospodarcze, lecz o obowiązujący tryb, u nas jest
reguła: nastepna rozprawa za pół roku, najszybciej za kilka miesięcy. Gdzie
indziej takie rozprawy odbywają sie z dnia na dzień.

pozdr