Użytkownik "max441" <m...@w...pl>

>> >> Chyba nie zrozumiałeś. Chodzi mi o to, że jak one plotkują za pomocą
>> > emaila
>> >> to on ma takie same powody interesować się jak cała reszta świata, bo
>> >> tak
>> >> jak cała reszta świata nie wie czy o niej plotkują czy nie plotkują.
>> >
>> > Pewnie, że nie wie, ale może podejrzewać. Tak samo jak Pani podejrzewa
>> > kto czyta jej maile. A jak podejrzewa to ma motyw żeby przeczytać maile
>> > i się upewnić.
>>
>> No ale każdy może podejrzewać niezależnie od tego czy plotkują czy nie
>> plotkują. Było, że jakby nie plotkowały to może by nie był ciekawy.
>
> Ogólnie masz rację. Tylko dlaczego Pani podejrzewa akurat Pana o którym
> plotkuje, a nie cały świat?

Dlatego, że łatwiej.

> Z tego wnioskuję, że jest świadoma tego, że
> mogła mu to w jakiś sposób zasygnalizować (świadomie lub nie), że o nim
> plotkuje.

Z artykułu wynika, że odwrotnie tj, że on jej tak sygnalizuje.

> A wtedy ma już trochę inne powody żeby się interesować niż
> cała reszta świata.

Jeśli nawet to nie powód, by ograniczać prywatne plotkowanie.