On Wed, 4 Oct 2023 20:57:36 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 04.10.2023 o 20:45, J.F pisze:
>>> Może tak, a może nie (chociażby pewnie w kiance by się z automatu
>>> odpaliły awaryjne). Ale ja nie o tym a o orzekomy że on sobie tam stał
>>> aż ktos nagle w niego wjechał - jest tam taki ruch że po prostu albo
>>> będziesz widzał sam wypadek albo będą tam już inne oswietlone samochody.
>>
>> U nas sie zdarza, a w USA to wrecz nagminne, ze pojazd stoi, w dzien,
>> a i tak w niego ktos wjezdza.
>
> Nie wiem. USA to trochę dziwny kraj jak dla mnie. No ale to nie USA, nie
> było mgły, duży ruch, więc teorię o staniu można włożyć tam skąd
> pochodzi większość teorii roberta.

Jak przywalil w barierke, to wkrótce stanął.
Ale gdzie - na poboczu, na pasie ruchu?
Noc była, samochodów troche.

>>> Raczej wiedziała, tylko jeszcze nie potwierdziła. Przecież oni normalnie
>>> do wypadków jeżdzą i po skutkach widzą ile mniej więcej musiało być
>>> jechane.
>>
>> Ten nie jechal 300
>> https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2023-08-31/swieb
odzin-samochod-rozpadl-sie-na-dwie-czesci-jedna-osob
a-nie-zyje/
>
> Ten był spawany

to troche spawanych po Polsce jezdzi.
A bmw o zgroza - tylko zgrzewane, a nie spawane :)

P.S. moja sierra pod spodem tez jakby takie zlozenie blach miała.
Ktos spawał?

https://www.youtube.com/watch?v=ucTIsDcmFPo
https://www.fakt.pl/samochod-rozpadl-sie-na-kawalki
https://tvn24.pl/pomorze/lebcz-samochod-uderzyl-w-dr
zewo-i-rozpadl-sie-na-dwie-czesci-nie-zyje-19-latek-
7190613


> i przywalił punktowo w drzewo, a ponadto zdjęcia są już
> po strażakach.

A pismaki napisały, ze to od uderzenia :-P

> Uwierz mi, że ci co się wypadkami zajmują potrafią dość
> trafnie ocenić prędkości i często przyczyny "na pierwszy rzut oka". Z
> byłymi strażakami pracuję.

Strazacy raczej nie wiedzą, jaka predkosc była przed zderzeniem.

>> Wiec teraz pomysl, ile musialy jechac bmw i kia.
>> Gora 100 ? :-P
>
> Nie sądzę.

No jesli auto, ktore nie wiadomo czy 200 potrafi osiagnąc, rozpada sie
dwie czesci, a ani bmw ani kia sie nie rozpadly, to ile mogly jechac?
:-)

Po prawdzie - jesli bmw 250, a kia powiedzmy 130, to róznica predkosci
120, ale do podziału na dwa auta, wiec tak jakby w nieruchomą
przeszkode 60km/h przywalic. Nic groźnego :-)
W dodatku tu nie czołowka, tylko boczne "zahaczenie", to jeszcze
lagodniejsze.

No, bmw cięzsze, co dodatkowo działa na jej korzyść.

> A ile za miejscem zderzenia (tylko mni nie mów że sladów nie
> było) się BMW zatrzymało? Bo coś kojarzę że razem będzie będzie koło
> 400. To jak - stówkę jechał?

https://youtu.be/CAnJta7_kes?t=36

metrow a metrow. Oba grzaly "300" :-)

Po prawdzie - kia to chyba jechala po kolizji. stąd taka odleglosc.

Ale bmw bez jednego koła?
No chyba, ze kolo póżniej urwał ... i ta felga tez solidnie
zeszlifowana,

>>> Owszem moim zdaniem system rekrutacji sprawia że będą z "IQ"
>>> trochę poniżej średniej dla stanowisk niefizycznych ale nie róbmy z nich
>>> kretynów w sensie medycznym.
>>
>> medycznie, to ludzie z bmw chyba w dosć dobrym stanie ... i znow -
>> gdzie te 253 ?
>
> Liczy się w zasadzie tylko opóźnienie w chwili uderzenia w kie. Ile razu
> cięższa była bemka?

Takie czasy, ze kia tez nie lekka :-(

>>>> No ale to dlatego, ze inni pismakom powiedzieli conieco.
>>> Pisamkom na ogół ktoś mówi - takie są zasady tej gry.
>> A policjantom to niechętnie mówią :-)
>
> Więc wierzmy pismakom:P

Ale im mogą nakłamac, oni mogą nakłamac.

>> Ale tu czas jeszcze istotny.
> Myślisz że pisamki byli wcześniej?

policja działa na miejscu wypadku, miala takie informacje, jakie
widziała.

J.