eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzemu używanie komórki podczas jazdy jest zabronione, a CB radia nie????Re: Czemu używanie komórki podczas jazdy jest zabronione, a CB radia nie????
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: Tristan <n...@s...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Czemu używanie komórki podczas jazdy jest zabronione, a CB radia
    nie????
    Date: Fri, 09 Nov 2007 21:55:46 +0100
    Organization: Niezorganizowany
    Lines: 120
    Message-ID: <fh2hgh$ln0$1@news.onet.pl>
    References: <4...@n...onet.pl> <fgsvf2$2n2g$1@opal.icpnet.pl>
    <%rTYi.1256$1x.997@newsfe4-win.ntli.net> <fh13df$4k9$1@news.onet.pl>
    <otWYi.2627$dN2.280@newsfe6-gui.ntli.net> <fh1sie$k2c$2@news.onet.pl>
    <Xl0Zi.4325$Ew3.1242@newsfe7-gui.ntli.net> <fh252e$csq$2@news.onet.pl>
    <Bc3Zi.2820$dN2.2247@newsfe6-gui.ntli.net>
    NNTP-Posting-Host: s3.zabrze.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: news.onet.pl 1194641745 22240 213.227.67.131 (9 Nov 2007 20:55:45 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 9 Nov 2007 20:55:45 +0000 (UTC)
    X-Sender: 177FD+fzvU/4mkj4c63MMLTROZGoLyZ5
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:496696
    [ ukryj nagłówki ]

    W odpowiedzi na pismo z piątek, 9 listopada 2007 21:14
    (autor swen
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <Bc3Zi.2820$dN2.2247@newsfe6-gui.ntli.net>):

    >> Ale nie zaszkodzi. Za to pomoże w przypadkach pożaru.
    > Czlowieku, ile ci mozna klasc do glowy... Nie neguje, ze gasnica to dobra
    > sprawa w samochodzie, ale czy musi byc obowiazkowa?

    Tak. Bo bez tego ludzie nie będą mieli. Zwycięży skąpstwo nad rozsądkiem.

    >>>> Niestety. Bo mojego nie zakazali, więc jeszcze mam. Człowiek zawsze tak
    >>>> ekonomicznie podchodzi zamiast życiowo. Ale jak nie zakazali to ludzie
    >>>> mieli jeszcze większe.
    >>> Nie wim czym jezdzisz, ale chocbys kupil dzis najnowsze BMW to pamietaj,
    >>> ze zasady konstrukcyjne plus podstawowy material to lata 60-siate:))) w
    >>> niezlym nowym opakowaniu.
    >> Ba, koła w tym BMW to projekt jaskiniowców....
    > Now widzisz, jednak zaczynasz lapac.

    Ja? Mam wrażenie, że Ty ciągle nie łapiesz, że rozwój bazuje na
    rozwiązaniach poprzednich.

    >> No i? Czy to powód do tolerowania dodatkowych zagrożeń?
    > Nie rozumiem... ja ci wyraznie napisalem, ze samochody to kosmetycznie
    > podliftowane zlomy rodem z lat 60-siatych, wiec totalnie nie kumam o co ci
    > tym razem chodzi.

    No więc nawet jeśli, choć uważam, że opowiadasz głupoty, to nie jest to
    powód do zwiększania niebezpieczeństwa rozmową telefoniczną.

    >>> Poduszki to samo inne "sresy" czyli co? Podaj mi choc jeden element
    >>> konstrukcyjny pojazdu ktory zrewolucionizowal motoryzacjie ostatnich 10
    >>> nawet 20 lat.
    >> Nie wiem, nie znam się na motoryzacji. Widać tamte elementy są maksimum
    >> możliwości. Czy to powód do tolerowania dodatkowych zagrożeń?
    > A moze zamiast wprowadzac obowiazek zestawu sluchawkowego i gasnicy,
    > lepiej popracowac nad udoskonaleniem bezpieczenstwa calego pojazdu?

    Ustawowo? :D Ustawa nie pchnie naukowców do przodu.

    > To powod dla ciebie do zastanowienia sie nad tym, ze samochod chocby
    > niewiem jaki super nowka z salony to nadal konstrukcjia z przed 60 lat.
    > Kumasz?

    Kumam, i nijak nie przeszkadza mi to. Tak bowiem jest. Telewizor to
    konstrukcja z lat 20, komputer z 70 itd. Po prostu nie wymyśla się ciągle
    nowego, tylko rozwija już sprawdzone.

    > Czy nie lepiej by zrobiono samochody tak bezpieczne, ze nie potrzebowal
    > bys gasnicy bo by sie wogole nie palily?

    A nie lepiej jakby zrobili takie co jeżdżą na powietrze?
    Albo bezwypadkowe.... ooo... Widzę niżej, że też taki debilizm wymyśliłeś.

    > A moze zrobic pojazd ktory przy zderzeniu czolowym, bocznym, gornym,
    > dolnym czy jakim chcesz mial jedynie zadrapanie, a psazerowi najedli by
    > sie jedynie strachu i gacie zabrudzili... nie, aha dla ciebie wazniejsze
    > bvy dodac kolejny element za 500 czy 1000zl ktory poprawi bezpieczenstwo 1
    > samochodu na 100 000 000......

    To dorzuć jeszcze, żebym był młody, piękny i bogaty i luzik.

    >>> oplaca! Zwlaszcza ubezpieczycielom. Bo jak dobrze wiesz ubezpieczyciel
    >>> tym
    >>> wiecej kasy dostanie im wiecej wypadkow sie zdarza....
    >> No jaaaaaaaasne... Dlatego takie śledztwa robią i tak wymigują się od
    >> płacenia. Każdy ubezpieczyciel wręcz marzy o tym, żeby płacić, płacić,
    >> płacić.
    > Znasz sie cos niecos na ekonomi?
    > Czy jesli wypadkow bylo by zero to ile osob by sie ubezpieczylo?

    Wszyscy, bo jest obowiązkowe. Tak, wiem, jakby było zero to by nie było...
    Ale zrozum, że utopią jest zero. A ubezpieczenia są kalkulowane tak, że
    wszyscy płacą, a niektórzy wypłacają. I im mniej wypłacających, tym lepiej.
    Dlatego ubezpieczyciele dążą do zmniejszenia wypadków, np. organizując
    akcje typu ,,stop wariatom drogowym''.


    > Czy wiecej placi sie skladki w przypadku wiekszej liczby wypadkow czy
    > mniejszej?

    No oczywiście. Bo skoro spłaciłeś już przez lata z nawiązką ewentualne
    wypłaty, to ci spada. A jak zaczniesz wypłacać to muszą się odkuć i ci
    podwyższą stawkę. Ale jakby każdy wypłacał codziennie, to by zbankrutowali.
    Bo stawka jest obliczona właśnie tak, żeby statystyka powodowała zysk.

    > No jak sadzisz, co sie bardziej oplaca, skasowac od 2mln ludzi
    > po. np 1000 rocznie przy wypadkowosci 1000 miesiecznie czy po 0.01 zl
    > rocznie przy wypadkowosci 1 miesiecznie?

    ani jedno, ani drugie. Obydwa są koszmanie stratogenne. Choć to drugie może
    ktoś dodotuje :D

    >>> pojazdu. Wiesz dzis zrobic pojazd technicznie ronozedny maluchowi
    >>> potrafilby sredniej wielkosci waersztat samochodowy..... Jednak bylo by
    >>> to
    >>> za duza konkurencja, nie sadzisz?
    >> Jaka konkurencja? Se produkuj, jak lubisz.
    > Nie moge, prawo zabrania poprzez tysiace koncesji, zezwoleni, uprawnien
    > itp....

    E tam... Produkcji maluchów? Nie sądzę....

    > Teraz rozumiesz?
    > Jak by to bylo takie proste, ze np. wlasnorecznie zbudowany pojazd musi
    > miec to i tamto, przejsc badania techniczne i po klopocie, to bys widzial
    > ile by modeli (wcale nie gorszych) nowych jezdzilo z malych zakladow
    > produkcyjnych.

    Jaaaasne... Składaków to jeszcze, ale własnych to zapomnij. To są ogromne
    nakłady na badania, projekty i pan Zenek nic nie wyprodukuje.



    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
    k...@n...pl w...@g...biz.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1