m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com> pisze:
> On 2021-02-27 08:20, A. Filip wrote:
>> Ktoś "mija się z prawdą": wywieziony, rzecznik albo generujący wersje
>> którą dostał rzecznik/niedorzecznik.
>
> czy żw miała prawo go gdziekolwiek wywozić skoro nie jest już
> żołnierzem? bo jeżeli nie to już od tego miejsca nie ma powodu żeby
> wierzyć w jakiekolwiek ich słowa...
>
> opierając się na "Żandarmi zatrzymali go wbrew postanowieniu Sądu
> Najwyższego nakazującego zakończenie postępowania wobec niego do lipca
> ub. roku" i "żandarmi, którzy posiadają uprawnienia jedynie do
> zatrzymywania wojskowych, zatrzymali byłego już wojskowego,"
>
> można założyć że łżą jak psy hańbiąc mundur i tyle

Czy SN mógł zakazać (przyszłego) _wznowienia_ postępowania? [możliwy wykręt]
ŻW nie ma uprawnień zatrzymania _żołnierzy rezerwy_ ?
[ IMHO powinna mieć w sprawach "wojskowych" *dopóki ich nie nadużywa* ]

A mówiąc jeszcze inaczej: jeśli wywieźli 400km "może wariata" na badania
psychiatryczne i jeśli sprawa "nie chciał odwiezienia" będzie się
opierać *tylko* na słowo (jednego) wywiezionego przeciw słowu (kilku)
wywożących to mi będzie trudno wierzyć w profesjonalizm ŻW.
Można wygrać w sądzie a uwalić wizerunek szambem po uszy.

Tu jest grupa prawo. Tekst "dziennikarzyn" zasadniczo dla nie prawników
z pewnością zostawia wiele prawnych wątpliwości nawet jeśli to niecelowe.
Ja obstawiam że pierwszym tygodniu marca gdzieś w mediach pojawią się
znacznie bardziej prawnie precyzyjne opisy, IMHO można _trochę_
poczekać zamiast _już_ bić (zbędną) pianę na podstawie "rozbieżnych domysłów".

Zaś mój dobór tytułu ma za cel nie ułatwianie rozejścia się sprawy po kościach.
Jak dla mnie zostawienie publicznego zarzutu kłamstwa bez prawnych
konsekwencji będzie przyznaniem się do winy _w sądzie opinii publicznej_ .

--
A. Filip
| Same nadejdą: przywołany pies i naznaczony dzień.
| (Przysłowie abisyńskie)