Co za kraj? Co za prawo?
Mam lokatora z kwaterunku. Od 3 lat wyrok eksmisji do lokalu zastępczego.
Wyrok obarczony klauzulą "natychmiastowej wykonalności". Ha ha ..oczywiscie
jak bedę miał ja lub gmina ten lokal zastępczy który musi odpowiadać
metrażem dla tej rodziny itd. Od 3 lat nie mam już nawet tego nedznego
czynszu którego nie płacili w terminie za co dostli nakaz eksmisji. Nie mam
też zadnego odszkodowania za bezprawne zajmowanie mego lokalu. Dałem sprawę
komornikowi który zgadnijcie co już ściągnął z tej 6 osobowej rodziny przez
te 3 lata? Kto zgadnie dostanie ode mnie 100 krotność tej kwoty:)
Mam zablokowany lokal, nie mam z niego zadnych pieniędzy, muszę opłacać
remonty np. dachu, prace porządkowe itd.
I niech ktoś mi powie, że Polska to państwo prawa. Kwaśniewski pieprzy, że
dla niego konstytucja jest najważniejsza. Obowiązek alimentowania
niepłacących obcych ludzi nie jest moim konstytucyjnym obowiązkiem.
Całe szczescie, że mam z czego zyć i mogę sobie pozwolić na to aby panstwo
naruszało od 50 lat moje prawa własności . Jednak sytuacja taka nie jest
normalna.
Jak ktoś jest taki mądry to niech powie co by zrobił w takiej sytuacji?
SC