eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBrat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić? › Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
  • Data: 2013-10-16 20:55:46
    Temat: Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
    Od: p47 <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2013-10-16 20:00, Budzik wrote:
    > Osobnik posiadający mail k...@w...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:
    >
    >>>>>>>> Dawaj linki do tych artykułów!
    >>>>>>>
    >>>>>>> Oczywiście, że ci nie poda bo takie artykuły nie istnieją.
    >>>>>>
    >>>>>> Pożyjemy, zobaczymy ;-)
    >>>>>>
    >>>>> Zakład? ;->
    >>>>
    >>>> Ale co do której częsci? Pozyjemy czy zobaczymy? ;-)
    >>>
    >>> Co do tego, że niby kogoś pobiłem i że zostałem skazany na odsiadkę.
    >>>
    >> Istotnie w swoich postach(tych późniejszych, po kilku latach od
    >> skazania) Ława podaje, ze został skazany na karę grzywny i nawiązkę
    >> dla ofiary pobicia przez siebie.
    >> Nalezy powtórzyc jednak,ze w tym samym wątku "wypsnęło" mu się, że
    >> rozważał wniesienie kasacji od wyroku, i zrezygnował z tego z powodów
    >> finansowych, a przecież, jak wiadomo, kasację skazany w procesie
    >> karnym może składac WYŁĄCZNIE, jesli skazany został na karę
    >> pozbawienia wolności. Te posty o grzywnie napisał on w roku 2012, -do
    >> odszukania w Googlach. Jesli ktoś będzie miec trudności (choć nie
    >> powinien) i bardzo chciałby je poznac, to podam link.
    >>
    > Piszesz coś, to wypadaloby te linki podać, skoro zarzucono ci kłamstwo.
    >
    >

    Cóz, skoro nie potrafisz się posługiwac Googlami to chocby na grupie
    pl.misc.budowlane, w wątku "jak przezyc do czasu przyjazdu patrolu z
    agencji ochrony" dnia 2012-03-30 o godz 22:59:43 - Andrzej Lawa napisał,
    cyt.:
    "(...)
    > To może Ty sam podasz wersję prawdziwą?
    >
    Och, podawałem wielokrotnie... Robiłem sobie zdjęcia przed marketem,
    ochroniarze zaczęli się czepiać, w końcu jeden zaczął wyrywać mi aparat,
    broniłem się pieprzem w spraju, niestety z 4 złego na jednego tylko
    dwóch znalazło się w zasięgu, nieco mnie poturbowali (pęknięty bębenek
    parę siniaków), policja mnie uwolniła i odebrała tym złodziejom aparat i
    inne drobiazgi, złożyłem skargę, prokurator zaczął ich ścigać za
    naruszenie funkcji organizmu powyżej 7 dni (bębenek), sąd uznał że
    uszkodzenia bębenka nie było, bo badanie było w gabinecie prywatnym
    (państwowy ostry dyżur był po drugiej stronie Warszawy!) a po prawie
    roku od zdarzenia badanie wykazało, że bębenek nie jest już pęknięty
    (duh! to się zrasta!) wobec tego nie można stwierdzić, czy był pęknięty.

    Z kolei ja niby przekroczyłem obronę konieczną, bo wg. sądu z Pruszkowa
    bezprawne polecenia należy spełniać, bo inaczej prowadzi się do
    zaognienia sytuacji (w związku z tym życzę pani sędzi, żeby to ona
    wyrobiła statystykę kontaktów z osobnikami wydającymi kobietom pewne
    określone bezprawne polecenia), powodując naruszenie funkcji organizmu
    poniżej 7 dni tymże gazem pieprzowym (to na podstawie bzdurnego zapisu z
    pogotowania o poparzeniu chemicznym jednego z ochroniarzy - pani
    sędzia radośnie zignorowała odpowiedzi biegłego na moje pytania, który
    jednoznacznie stwierdził, że kapsaicyna żadnych oparzeń nie powoduje, a
    on przyporządkował sprawę do odpowiedniego paragrafu wyłącznie na
    podstawie papierów z pogotowia abstrahując od rzeczywistości).

    Może trochę za dużo dymu w mediach zrobiłem i ich firma się broniła
    atakiem (i chyba najmocniejszym adwokatem w okolicy).

    Reasumując - zostałem skazany za naruszenie funkcji organizmu w
    postaci utrudnienia w patrzeniu przez jakąś godzinę-półtorej w wyniku
    normalnej reakcji pseudouczuleniowej na kapsaicnę. Czyli jeśli ktoś
    ciebie napadnie a ty broniąc się sypniesz piaskiem w oczy i mu te oczy
    zaprószysz - podpadasz pod to samo (albo nawet gorzej! piasek może
    zarysować rogówkę!), bo pół godziny problemów z patrzeniem (do czasu
    przemycia oczu) to też naruszenie funkcji organizmu poniżej 7 dni
    (podejrzewam, ze przy tym adwokacie i za 30 sekund też byś się załapał
    ;-> )" koniec cytatu.
    Pczywiście jest to wersja ŁAWY, z cyklu ""skazali mniue za niewinność",
    ale bezspornie potwierdza ona, że:
    1. jego oskarżenia w stosunku do ochronierzy nie zostały w najmniejszym
    stopniu potwierdzone w postepowaniu sądowym,
    2. Został on prawomocnymi wyrokami , w 2-ch instancjach uznany za
    winnego zarzucanych mu przestępczych czynów i ukarany,(o tym dalej), a
    takze musiał poszkodowanemu przez siebie zapłacic wymierzoną przez sad
    nawiązkę.
    Zwracam uwagę, że, jak wynika choćby z jego postów, czyn Ławy
    rozpatrywały co najmniej 3 składy sędziowskie (1 skład, a może i dwa,
    jesli sie odwoływał, z jego powództwa) i 2 składy z powództwa przeciwko
    niemui wszystkie one były zgodne!! w swoich ocenach jego przestępczego
    występku!
    A teraz co do wymierzonej mu kary,- w tym poście (bo we wczesniejszych
    platał się w zeznaniach;-) przyznaje on, ze rzekomo skazano go jedynie
    na grzywnę i zapłatę poszkodowanemu nawiązki.
    Ale w dalszym poście w tym samym wątku tj. tym ,cyt. :
    "W dniu 02.04.2012 09:59, brunet.wp pisze:
    > Użytkownik Andrzej Lawa napisał
    > w wiadomości news:4f761ebf$1@news.home.net.pl...
    >> Och, podawałem wielokrotnie... Robiłem sobie zdjęcia przed marketem,
    >> (...)
    >
    > Zrobiłeś dużo szumu w mediach zaraz po tym wydarzeniu. Czy nie myślałeś
    > aby zrobić trochę szumu już po niekorzystnym dla Ciebie wyroku? W ogóle
    > odwoływałeś się od wyroku?

    Zwykła apelacja - ale jak wiadomo w apelacji sąd drugiej instancji nie
    może podważać subiektywnej oceny pierwszej składu instancji.

    A w kasację nie chciało mi się już pchać - taniej było zapłacić grzywnę ;)

    (...)" koniec cytatu

    A więc tradycyjnie i konsekwentnie Andrzej Ława znów kłamie; -
    przyznaje wyżej, ze się odwoływał, bo apelacja jest środkiem odwoławczym
    od wyroku w sądzie 1-szej instancji, ale usiłuje on ten fakt zakryć
    wypisując brednie, ze jakoby, cyt. "sąd drugiej instancji nie może
    podważać subiektywnej oceny składu pierwszej instancji."
    Przypominam, ze wbrew w/w bzdurom Ławy w prawie polskim zasadniczą
    funkcją postępowania apelacyjnego jest właśnie funkcja kontrolna . A
    zatem strona, która zaskarża wyrok, może żądać jego kontroli pod
    względem prawnym i faktycznym. Apelacja może zostać oparta na jednym
    albo kilku spośród czterech zarzutów:
    1.. obrazy przepisów prawa materialnego;
    2.. obrazy przepisów postępowania, jeśli mogło to mieć wpływ na treść
    zaskarżonego wyroku;
    3.. błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego
    wyroku, jeśli mogło to mieć wpływ na jego treść;
    4.. rażącej niewspółmierności kary.
    Dodatkowo w apelacji podnosić można wszelkie zarzuty, które nie mogły
    być przedmiotem zażalenia.
    Z tego swojego prawa do apelacji skorzystał, jak sam przyznaje, właśnie
    Andrzej Ława i mimo jego apelacji to sąd odwoławczy, 2-giej instancji,
    całkowicie niezależnie od sądu 1-szej instancji także uznał wersję
    zdarzeń podawaną przez Ławę za całkowicie niewiarygodną i uznał go
    winnego wspomnianego przestępstwa napaści skutkującej uszkodzeniem
    zdrowia u napadniętego.

    Ponadto, skoro tenże Andrzej Ława sam przyznaje, że rozważał złożenie
    wniosku o kasację wyroku to tym samym wskazuje tu pośrednio, że nie był,
    jak twierdzi, skazany jedynie na zapłacenie grzywny (i nawiązki dla
    pobitej przez siebie ofiary napaści, której uszkodził zdrowie) a w
    istocie wyrok musiał zawierać karę więzienia dla niego, i to
    bezwzględną!! (tj nie w zawieszeniu) ponieważ, jak wiadomo, kasacja na
    korzyść przysługuje TYLKO i JEDYNIE! wtedy, gdy oskarżony został skazany
    na karę pozbawienia wolności i to bez warunkowego zawieszenia jej wykonania!

    To tyle co do naszego niewiniątka Andrzeja Ławy..

    A innych, wczesniejszych postów skazanego Ławy, w których także opisuje
    swoje skazanie, a także rzekomą niekompetencje i stronniczośc sedziów
    wszystkich instancji to sam sobie szukaj, bo mi się juz nie chce..



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1