Użytkownik "Wojtek Sulewski" <w...@o...pl> napisał w
wiadomości news:cnpv1b$ais$1@atlantis.news.tpi.pl...

> przyłączę się do pytania - czy jeśli kontroler będzie miał zastrzeżenia,
że
> legitymacja jest niepodpisana, to można wyjąć długopis i na miejscu ją
> podpisać?

Moim zdaniem brak podpisu nie zmienia w niczym faktu, że legitymacja określa
prawo do zniżki. Brak podpisu może co najwyżej upoważniać do żądania
dodatkowego dokumentu tożsamości w celu ustalenia, czy mamy do czynienia z
właściwą osobą uprawnioną do zniżki. Podpis powinien zostać wyegzekwowany
przy wydawaniu legitymacji przez osobę wydającą. Najczęściej pracownika
szkoły czy uczelni. I w sumie tylko takie ma znaczenie. Skoro go nie ma, to
załóżmy można domniemać, że legitymacja może być sfałszowana. Coś podobnego
do braku pieczątki nagłówkowej w legitymacji. No w końcu nie jest rzeczą
pasażera badać, czy wystawiający dokument zrobił to zgodnie z przepisami.

Ale z drugiej strony na legitymacji jest napisane, że jest nie ważna bez
podpisu. Tak więc w mojej ocenie złożenie podpisu w obecności kontrolera
"uważnia" ją. Ponieważ żaden przepis tego nie zabrania, więc jest to
dozwolone. I kontroler nie ma podstawy do kwestionowania tej czynności. To
podobnie, jakby po prostu w trakcie sprawdzania biletu gość legitymacji nie
miał, ale po minucie kolega by mu ją przyniósł. Zanim wypisano samo wezwanie
do zapłaty (bo to nie mandat!).