"Przemysław Bernat" <p...@w...pl> wrote in message
news:41z0io1wq7nu.284i9b61qhgm$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 18 Feb 2010 11:34:09 -0000, pmlb napisał(a):
>
>> W UK, jesli nie ma specjalnych stref zakazu parkowania lub ograniczenia
>> (przewaznie newralgiczne miejsca) mozesz parkowac przy ulicy w dowolnym
>> miejscu (nie zastawiajac wyjazdu, drogi ewakuacyjnej itp) byle nie na
>> chodniku (jest zakaz parkowania na chodnikach z wyjatkami), czasem masz
>> tak,
>> zawet na zakrecie czy skrzyzownaiu nie ma wolnego miejsca:) I ludzie
>> jezdza
>> i zyja...
>
> Ciekawe, bo takie cuda to widziałem tylko na zapadłych wioskach. W
> Londynie
> nawet za wjazd do szeroko pojetego centrum trzeba płacić! Na Ealingu nawet
> na osiedlu domków jednorodzinnych widziałem parkometry. Ciekawe za co ci
> Angole Road Tax płacą?

Wjazd do centrum jest platny, ale nie ze wzgledu na parkingi, ale ze wzgledu
na przeladowanie samochodami.
By nie bylo jestesm przeciwnikiem tego systemu.
O placeniu na osiedlach za parkingi sie zgadza, sam miejsca wydzielone,
gdzie lokalna gmina mastrefy platnego parkowania. Przewaznie w poblizu
centrow handlowych. Na tym wspomnianym przez ciebie ealingu moge ci dac
namiar na co najmniej 15 ulic i uliczek bez stref platnego parkowania.
Mieszkancy przewaznie maja taki parking za darnmo lub za niewielka oplata.
Dzieki temu maja prawie zawsze miejsce pod domem, kesli nie ma prywatnego
podjazdu. Wez jeszcze pod uwage fakt, ze platna strefa centrum obowiazuje od
pon. do pia. do godziny 17:30 parkingi w 90% tez sa platne do 18:00 i od
8:00.
Jak nap[isalem wyzej sa wyjatki, takie wyjatki to centra miast, tam tez nie
zaparkujesz na ulicy bo bedzie zakaz.
Ale bez przesady, w samuym centrum Londynu ok 5min. spacerem od
Westminster:)) moge dac ci namiar na co najmniej trzy uliczki na ktorych nie
ma zakazow parkowania ani parkometrow:)
Generalnie zasada w UK jest taka, ze im blizej Brodway (czyli centrum
handlowego dzielnicy, miasta) tym wiecej stref platnego parkowania i zakazu
parkowania.