On 17 Lis, 05:57, "doom3" <d...@o...pl> wrote:

> Prowadzac wlasna dzialalnosc jako ISP i posiadajac ok. tysiaca abonentow
> swiadczonej uslugi, tylko kilku i za naprawde duze zadluzenia (ponad 10
> miesiecy braku w platnosciach) podawalem do wspolpracujacego z nami KRD...
> oczywiscie po splaceniu logowalem sie do systemu KRD i kasowalem calkowicie
> dany wpis o niesolidnosci.

Tak ale do rejestrow typu KRD wpisuje sie niedolidnych dluznikow. W
BIK natomiast przetwarza sie informacje dotyczace historii kredytowej
klienta. Niezaleznie od tego czy byla zla, czy byla dobra.

Walka o Twoje "dobre imie" jest troche pozbawiona sensu w swietle
faktu, ze miales taka zaleglosc. I taka informacja, zgodna z prawda,
ma prawo tam wisiec 5 lat, nawet jesli sie Tobie to nie podoba.

Roznica miedzy Toba jako ISP a bankiem jest taka, ze: bank ustawowo ma
obowiazek weryfikowac swojego klienta, bank pozycza pieniadze innych
klientow, Tobie gdy sie ktos spozni z splata abonamentu po prostu
brakuje tej kasy, bankowi nie dosc, ze brakuje takiej kasy to musi
jeszcze naleznosc przekfalifkowac/zawiazac rezerwy/zaraportowac do nbp/
obnizyc wskazniki - a to koszty. Oczywiscie Twoje 270 zl nie wylozy
banku :) Ale 270 zl tu, 270 tam i zaczyna byc problem. Dlatego BIK
funkcjonuje jak funkcjonuje.

Oczywiscie zawsze mozna odszukac bank, ktory ma luzniejsza polityke
kredytowa. Z takim opoznieniem jak masz mozna nawet bylo kiedys dostac
hipoteczny w kilku bankach [nie wiem jak teraz].