eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :) › Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
  • Data: 2009-09-21 07:22:18
    Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
    Od: "Marcin D" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Arek <a...@e...net> napisał(a):

    > Marcin D pisze:
    > > A jednak wiele spraw ci umkneło. Przede wszystkim to, ze podatek
    dochodowy
    > > jest mało istotny dla budżetu,
    >
    > Dochodowy i ZUS to niecale 100 mld rocznie.
    > Na emerytów idzie 115 mld


    Niezupełnie tak, 115 to sam zus a mamy jeszcze krus. Ale to w sumie detal, w
    porównaniu z resztą;)



    > > bo on utrzymuje się głównie z wpływów z vat
    > > i akcyzy. A te płacą wszyscy, także i ci których uznajesz
    > > za nierobów a nawet prawdziwe nieroby też;)
    >
    > Ale likwidacji VAT i akcyzy nie postulowałem.


    Oki, to sporo wyjaśnia. Jednego tylko nie rozumiem. Skoro w gruncie rzeczy
    wszystko miałoby zostać po staremu, to po co te wszystkie komplikacje?
    Jedyny zysk (?) jaki widzę byłby taki, że młodzi zdrowi i bogaci płaciliby
    trochę mniej niz obecnie (dlaczego tylko trochę wyjaśniam niżej) a pozostali
    trochę więcej.



    >
    > > A kto by wypłacał emerytury obecnych emerytów gdzybyś zlikwidował zus?
    >
    > 3 ludzi z komputerami i programem do przelewów.



    Dobry dowcip. Emerytury nadal trzeba by obliczać, te wszystki okresy
    składkowe i nieskładkowe, srednie zarobki z różnych lat, zaświadczenia itd.
    Nic by się pod tym względem nie zmieniło. Chyba, ze postulujesz jakąś
    totalną urwniłowke w rodzaju 1000 zet dla każdego po 70 roku zycia
    niezależnie od wpłacanych składek. Postulujesz?



    >
    > > ściąganie pogłównego z niepracuących - zwłąszcza po wcześniejszej
    > > likwidacji większości etatów w skarbówkach.
    >
    > Od tego są poborcy podatkowi.


    I tutaj dochodzimy do wyjaśnienia dlaczego młodzi i bogaci i tak zapłącą
    więcej niż tobie się wydaje. Zapłacą, bo poborca podatkowy nie czarodziej i
    z niepracujących, chorych albo pracujących na czarno podatku nie ściągnie. W
    twoim systemie zabraknie co najmniej połowy, bo płacić beda tylko ci którzy
    teraz i tak płacą. I to oni będą musieli dołożyć brakujących 50-70 mld.
    Co to oznacza? Ano to, że niektórzy nadal bedą na plusie, ale większość
    szaraczków zapłaci więcej niż płaci teraz. I nie bedą ci wdzięczni za taką
    reformę, oj nie bedą...




    >
    > Policja nie będzie prywatna.
    > Co do kosztów OFE to wina ustawodawcy.
    >
    > > Nie w "wielu państwach" tylko we wszystkich wysoko lub nawet średnio
    > > rozwiniętych. Wierz mi, nie chciałbyś mieszkać w tych które zostały.
    >
    > Mylisz się. Nie wszystkie państwa wysoko lub nawet średnio rozwinięte
    > wpuściły się w taki kanał.



    Nie myle się. W żadnym rozwiniętym państwie nie istnieje system taki jak i
    opisujesz. Domyślamn się, że masz na myśli np Nową Zelandię czy Singapur,
    ale nawet tam nie jest tak jak ty byś chciał - o Europie nie wspominając.

    >
    > Arek
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1