-
11. Data: 2003-03-14 22:26:16
Temat: Re: Pytanie o dozywotnia sluzebnosc.
Od: "Sandra" <J...@w...pl>
Użytkownik Joanna Bałuszek <k...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:qnqca.230198$A...@n...chello.at...
> ps. Widze Sandro ze masz jakis uraz ;)
nie sądze , mam swoje zdanie na ten temat :-) niekoniecznie własne zdanie
jest urazem :-)
do spraw "dziecko chce cos od
> rodzicow".
może chcieć dlaczego nie lecz jest to dobra wola osoby dającej ...
Az tak zle wygladaja mlode pokolenia obserwowane z perspektywy
> sadu? :)
:-) biorąc obowiązek rodzica w swietle k.r.o nie sądze by aż tak zle
wygladały :-) mysle ,ze pytanie jest nie na miejscu ale to moje skromne
zdanie :-) myśle,ze tu mówimy co w swietle prawa sie nalezy
zainteresowanemu przy takiej darowiznie i nie to nie ma nic wspólnego z
moimi wewnętrznymi odczuciami czy poglądami :-)
Sandra
-
12. Data: 2003-03-14 22:27:05
Temat: Re: Pytanie o dozywotnia sluzebnosc.
Od: "Sandra" <J...@w...pl>
Użytkownik huski <h...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:X...@2...180.128.20...
> "Joanna Bałuszek" <k...@i...pl> pisze w
> news:qnqca.230198$AV5.2652952@news.chello.at:
> A jakby wprobowal wystosowac jakies pismo, ze sytuacja materialna mu na to
> nie pozwala czy cos w tym stylu. W jaki sposob moglby sie pozbyc tego
> obowiazku ?
do kogo miałoby byc to pismo ?
Sandra
-
13. Data: 2003-03-15 00:02:42
Temat: Re: Pytanie o dozywotnia sluzebnosc.
Od: huski <h...@p...onet.pl>
"Sandra" <J...@w...pl> pisze w
news:b4tl1a$f3d$1@absinth.dialog.net.pl:
> do kogo miałoby byc to pismo ?
>
do rodzicow, kogokolwiek kto by chcial przeczytac ;)
--
huski
h...@i...pl
-
14. Data: 2003-03-15 00:30:24
Temat: Re: Pytanie o dozywotnia sluzebnosc.
Od: "Xena" <t...@l...com.pl>
Osoba znana wszem i wobec jako huski zamieszkała pod adresem
<h...@p...onet.pl>
w artykule <news:Xns933EDB428E3C6huski@213.180.128.20> napisała w ten
deseń:
> "Joanna Bałuszek" <k...@i...pl> pisze w
> news:qnqca.230198$AV5.2652952@news.chello.at:
>
>> Ale zawsze mozesz sprobowac z nimi rozmawiac i
>> tlumaczyc, ze jest to dla Ciebie duzy wydatek i ze bylbys wdzieczny
>> za pomoc.
>>
>
> A jakby wprobowal wystosowac jakies pismo, ze sytuacja materialna mu
> na to nie pozwala czy cos w tym stylu. W jaki sposob moglby sie
> pozbyc tego obowiazku ?
Dostał dom - prawda? Przyjął go ze służebnością, to teraz musi płacic
koszty utrzymania domu. Nikt nie broni mu wynająć części domu. Grunt,
żeby rodzice mieli to co zagwarantował im dziadek w akcie notarialnym.
To że wcześniej rodzice płacili, to była ich dobra wola, nie mieli
takiego obowiązku. Wystosowywać można różne pisma w różne miejsca, tylko
po co? do kogo miałby napisac to pismo? Do nieżyjącego dziadka? Do
rodziców? Do notariusza, przed którym umowę zawierali? Poważnie pytam.
Pisanie do rodziców jest IMHO głupie - chyba prościej się z nimi
dogadać, poprosić, czy moga uczestniczyć w kosztach itp. Ale jesli się
nie zgodzą, to kapota.
--
Pozdrawiam
Tatiana
-
15. Data: 2003-03-15 09:04:29
Temat: Re: Pytanie o dozywotnia sluzebnosc.
Od: "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net>
Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w wiadomości
news:b4ttud$m6l$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Dostał dom - prawda? Przyjął go ze służebnością, to teraz musi płacic
> koszty utrzymania domu. Nikt nie broni mu wynająć części domu. Grunt,
> żeby rodzice mieli to co zagwarantował im dziadek w akcie notarialnym.
> To że wcześniej rodzice płacili, to była ich dobra wola, nie mieli
> takiego obowiązku. Wystosowywać można różne pisma w różne miejsca, tylko
> po co? do kogo miałby napisac to pismo? Do nieżyjącego dziadka? Do
> rodziców? Do notariusza, przed którym umowę zawierali? Poważnie pytam.
> Pisanie do rodziców jest IMHO głupie - chyba prościej się z nimi
> dogadać, poprosić, czy moga uczestniczyć w kosztach itp. Ale jesli się
> nie zgodzą, to kapota.
> --
> Pozdrawiam
> Tatiana
Tatiana, nie denerwuj się.
Przecież mentalnośc Kalego nie pochodzi, geograficznie rzecz ujmując
z Afryki ale z Europy środkowej, dokładniej znad Wisły.
Kali nauczył sie tego od Stasia, który potem to tylko
sprytnie przedstawił w mediach a konkretnie u Sienkiewicza.
To jest ewidentyny przykład polskiego rasizmu.
Pozdrawiam
JarekM
-
16. Data: 2003-03-15 09:06:23
Temat: Re: Pytanie o dozywotnia sluzebnosc.
Od: "Pazuzu" <g...@p...onet.pl>
OK. Tez tam mieszkam wiec pokrywam koszta, a jak sie wyprowadze mieszkac
gdziekolwiek indziej
to tez bede im musial fundowac prad wode i ogrzewanie z ktorego
niekorzystam?
Ja nie chce kasy za mieszkanie tylko wspoluczestnictwa w kosztach
eksploatacyjnych, ktore oni rowniez generuja.
Ostatnio chorobliwie wiekszych.
Pazuzu
>
> > ale tak nie jest.
> > Dziadek niestety juz nie zyje.
> > Problem jest z rodzicami poniewaz do tej pory wszelkie koszta
ponosilismy
> > wspolnie w stosunku 60 (ja) do 40 (oni).
>
> ale to była dobra wola ? zapis zwalnia ich od ponoszenia kosztów ...mogą
> ale nie muszą...
>
> > Teraz jednak stwierdzili, ze im sie nalezy mieszkanie, i wszystko inne
za
> > free.
> no za free ...zapis to zapis ...
>
> > Koszt utrzymania tego domu: Prad, woda, ogrzewanie to jakies 8000 PLN
> > rocznie.
> > Wybaczcie ale troche za duzo jak na jednego, ktory uzywa pol domu, a oni
> > drugie pol za darmoche.
>
> myśle ,ze to kwestia tylko dogadania sie ...prawnie raczej nie masz na co
> liczyć no chyba, że zrzeczenie się ale to chyba nie wchodzi w gre ...
> lepiej sie dogadać ...
>
> Sandra
>
>
-
17. Data: 2003-03-15 17:05:59
Temat: Re: Pytanie o dozywotnia sluzebnosc.
Od: huski <h...@p...onet.pl>
"Xena" <t...@l...com.pl> pisze w
news:b4ttud$m6l$2@atlantis.news.tpi.pl:
> Do nieżyjącego dziadka?
To by byl seans. :))
--
huski
h...@i...pl
-
18. Data: 2003-03-17 07:56:32
Temat: Re: Pytanie o dozywotnia sluzebnosc.
Od: "Telesfor Baudot" <T...@p...tb.onet.tb.pl>
Użytkownik "Sandra" <J...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b4tkbo$cvn$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik Pazuzu <g...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:b4t95j$22k$...@a...news.tpi.pl...
> > Sandra spokojnie. Moze moj mail wyglada jakbym chcial wszystkich wywalic
z
> > domu na bruk
>
> tak właśnie odebrałam :-) ale co do spokoju jestem spokojniutka :-)
>
> > ale tak nie jest.
> > Dziadek niestety juz nie zyje.
> > Problem jest z rodzicami poniewaz do tej pory wszelkie koszta
ponosilismy
> > wspolnie w stosunku 60 (ja) do 40 (oni).
>
> ale to była dobra wola ? zapis zwalnia ich od ponoszenia kosztów ...mogą
> ale nie muszą...
>
> > Teraz jednak stwierdzili, ze im sie nalezy mieszkanie, i wszystko inne
za
> > free.
> no za free ...zapis to zapis ...
>
> > Koszt utrzymania tego domu: Prad, woda, ogrzewanie to jakies 8000 PLN
> > rocznie.
> > Wybaczcie ale troche za duzo jak na jednego, ktory uzywa pol domu, a oni
> > drugie pol za darmoche.
>
> myśle ,ze to kwestia tylko dogadania sie ...prawnie raczej nie masz na co
> liczyć no chyba, że zrzeczenie się ale to chyba nie wchodzi w gre ...
> lepiej sie dogadać ...
>
Zaraz, zaraz..... Pomijając wszystkie kwestie wynikajace z kodeksu
rodzinnego itd...
Darowzna usatnowiła służebność mieszkania, ale czy to oznacza też
zapewnienie ogrzewania, prądu, gazu, wody....itp?
--
----------------------------------------------
Telesfor Baudot (T...@p...tb.onet.tb.pl)
http://tele2001.republika.pl
----------------------------------------------
-
19. Data: 2003-03-17 23:06:44
Temat: Re: Pytanie o dozywotnia sluzebnosc.
Od: "Sandra" <J...@w...pl>
Użytkownik Telesfor Baudot <T...@p...tb.onet.tb.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:b54bus$1db$...@a...news.tpi.pl...
> Zaraz, zaraz..... Pomijając wszystkie kwestie wynikajace z kodeksu
> rodzinnego itd...
> Darowzna usatnowiła służebność mieszkania, ale czy to oznacza też
> zapewnienie ogrzewania, prądu, gazu, wody....itp?
tak masz racje wiem co masz na mysli ale dokładnie musielibyśmy znać zapis
jak to dziadkowie określili ... bo tu jest faktyczne droga do ustalenia
sądowego kto ile będzie płacił ...
Sandra