-
11. Data: 2007-08-11 10:42:32
Temat: Re: Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)P
Od: NowY <n...@g...pl>
Michał pisze:
[...]
> Kurcze, to już nie tylko chodzi o to, że miałem opowiadać o plotkach
> które po osiedlu krążą (których i tak nie znam bo mnie zarówno plotki
> jak i ci sąsiedzi nie interesują), ale miałem wręcz zeznawać na korzyść
> rzekomo poszkodowanej! Dziwne są coś te działania naszej policji...
Nie ma co się dziwić jak duża ich część jest z łapanki "brak chętnych"
-
12. Data: 2007-08-11 11:47:30
Temat: Re: Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)P
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Sat, 11 Aug 2007 10:36:56 +0200, Michał napisał(a):
> Nie sądziłem że działania policji opierają się na plotkach!
Telefon:
- Policja? Mąż sąsiadki chce ja zabić - właśnie goni ją z siekierą po
podwórku!
- A gdzie znajduje się ciało?
- Jakie ciało! Przecież ona jeszcze żyje!
- Proszę pani - na policji nie zajmujemy się plotkami - będzie ciało
to przyjedziemy. Beeep.... beeeep....
Pozdrawiam ;-)
Henry