-
11. Data: 2017-07-11 19:25:45
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski"
> nie będę pytał jak umyć samochód i czy ślady zostaną, ale o to ... czy
> właściciel parkingu nie powinien jednak zadbać o to, by ptaki nie narobiły
> na mój samochód :-)
>
> No bo ... kiedy przyszedłem na parking i zastałem to co zastałem to
> zniesmaczyło mnie to, ale pomyślałem sobie, że ok, ptaki narobiły, ja
> posprzątam, nie jest to nie wiadomo jaki problem. No i tak zrobiłem.
> Jednak jak teraz zauważyłem zdaje się zostałem za skorzystanie z parkingu
> nieoczekiwanie skasowany co zniesmaczyło mnie znowu. Miał być darmowy, ale
> może jednak nie ten. Nie o to zresztą chodzi. Ja się bardziej ogólnie
> zastanawiam czy jak ktoś kręci biznes pod tytułem parking to może jednak
> coś powinien zrobić by jakość tej usługi była należyta. Mógłby np wyciąć
> drzewa na których te ptaki zagnieździły się. A może nie, może wystarczy,
> że to nie jego ptaki, ale w sumie, karmi je to chyba jego.
>
>
> Taki sobie bzdurny albo niebzdurny problem prawny i praktyczny ...
Ciesz się że krowy skrzydeł nie mają :)
---
Bardzo się cieszę :-)
-
12. Data: 2017-07-11 19:26:37
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "T."
> nie będę pytał jak umyć samochód i czy ślady zostaną, ale o to ... czy
> właściciel parkingu nie powinien jednak zadbać o to, by ptaki nie narobiły
> na mój samochód :-)
>
Powinien siedzieć koło Twojego auta i odganiać ptaki... :-)
---
Nie wiem czy mam prawo :-)
-
13. Data: 2017-07-11 19:28:37
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "z"
Bo taka staruszka co karmi gołębie na placu dla dzieci albo tarasie,
murku, albo gdziekolwiek powinna dostawać MANDAT :-)
---
A drzewo, drzewo (co karmi ptaki) też powinno dostawać mandat ?
-
14. Data: 2017-07-11 19:31:15
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Pszemol"
> Bo taka staruszka co karmi gołębie na placu dla dzieci albo tarasie,
> murku, albo gdziekolwiek powinna dostawać MANDAT :-)
>
Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności jakich doznaje
praktykując swoją matczyną opiekuńczość do zwierząt przed śmiercią bo Ty,
młody i silny, musisz teraz umyć samochód... współczuję Ci.
---
To może chcesz fotkę gniazda gołębi z mojego balkonu ?
-
15. Data: 2017-07-11 19:34:37
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Pszemol"
>> Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności
>
> Jeśli nie stosuje się do regulaminów i obwieszczeń to jak najbardziej
> MANDAT.
> Jesteś za bezprawiem.
Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
nikomu dużej krzywdy.
---
Wydaje mi się, że małe krzywdy ludzie mogliby finansować ze swojej kieszeni
a nie mojej. Mycie samochodu kosztuje mniej więcej tyle ile parkowanie na
nim.
...
> PS.2 Przy okazji.
> Sąsiadka ma nowego pieska. Nie szczeka przez 8 godzin jak czeka na
> właścicielkę. Szczeka tylko kiedy usłyszy najmniejszy szelest ;-)
> To tak dla uświadomienia sobie że nie wszystko co nam się wydaje dobre
> dla zwierząt jest dla nich dobre.
>
Niektórzy traktują psa jak zabawkę, którą odkłada się na półkę w czasie gdy
się nią nie bawisz.
Jak dom jest pół dnia pusty i masz psa zostawiać samego to lepiej nie brać
psa. Nie wytłumaczysz psu że wszystko w porządku i nie ma się czym
martwić...
---
A takie gołębie, można zostawić czy będą samotne i narobią mi na parapet ?
-
16. Data: 2017-07-11 19:36:18
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: Pszemol <P...@P...com>
re <r...@r...invalid> wrote:
>
>
> Użytkownik "Pszemol"
>
>> nie będę pytał jak umyć samochód i czy ślady zostaną, ale o to ... czy
>> właściciel parkingu nie powinien jednak zadbać o to, by ptaki nie narobiły
>> na mój samochód :-)
>>
>> No bo ... kiedy przyszedłem na parking i zastałem to co zastałem to
>> zniesmaczyło mnie to, ale pomyślałem sobie, że ok, ptaki narobiły, ja
>> posprzątam, nie jest to nie wiadomo jaki problem. No i tak zrobiłem.
>> Jednak jak teraz zauważyłem zdaje się zostałem za skorzystanie z parkingu
>> nieoczekiwanie skasowany co zniesmaczyło mnie znowu. Miał być darmowy, ale
>> może jednak nie ten. Nie o to zresztą chodzi. Ja się bardziej ogólnie
>> zastanawiam czy jak ktoś kręci biznes pod tytułem parking to może jednak
>> coś powinien zrobić by jakość tej usługi była należyta. Mógłby np wyciąć
>> drzewa na których te ptaki zagnieździły się. A może nie, może wystarczy,
>> że to nie jego ptaki, ale w sumie, karmi je to chyba jego.
>>
>>
>> Taki sobie bzdurny albo niebzdurny problem prawny i praktyczny ...
>
> Nie gniewaj się, ale jak mieliby wycinać w mieście te nieliczne drzewa
> które jakoś od betonowej pustyni miasta nasze odróżniają z tak błahego
> powodu że Ty sobie musisz umyć samochód bo Ci ptaszek narobił
> to sorry, ale chyba masz jakoś pomylone swoje priorytety...
> ---
> Odróżniasz słowo parking od park ?
>
>
Fajnie jest gdy w miastach są drzewa wszędzie tam gdzie się da je posadzić,
nawet poza parkami.
-
17. Data: 2017-07-11 19:39:21
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: z <...@...pl>
W dniu 2017-07-11 o 17:01, Pszemol pisze:
> Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
> nikomu dużej krzywdy.
Dopóki wszystkie samochody nie są obesrane pod blokiem po 24 godzinach
postoju też mam wielką empatię ;-)
We wszystkim trzeba zachować umiar. Na moim osiedlu to już przegięcie.
Fakt jest dużo drzew ale oprócz srania to nie można w nocy spać od tych
bandujących się szpaków. Były nawet przez głośniki puszczane odgłosy
sokołów do odstraszania. Do tego doszło.
Na pewno nie przeciwdziała temu łatwość zdobycia pożywienia.
> Widzę, że Cię to z jakiegoś powodu bardzo cieszy.
Widzę że to stan anormalny bo przez pół życia (20 lat) mieszkałem na wsi
i wiem jak się zachowują dzikie gołębie. Cieszy? dlaczego?
Potrafię zabić i wypatroszyć nie tylko gołębia ;-) Też mnie to nie cieszy.
A Ty co? Ekolog-wegetarianin?
> Jak dom jest pół dnia pusty i masz psa zostawiać samego to lepiej nie brać
> psa. Nie wytłumaczysz psu że wszystko w porządku i nie ma się czym
> martwić...
Dlatego dalej twierdzę że ludzie nie wiedzą co jest dla zwierząt dobre
poprawiają sobie humor to nakarmieniem gołąbka albo przygarnięciem
psiaka do kawalerki w bloku.
z
-
18. Data: 2017-07-11 19:40:58
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: Pszemol <P...@P...com>
re <r...@r...invalid> wrote:
>
>
> Użytkownik "Pszemol"
>
>> Bo taka staruszka co karmi gołębie na placu dla dzieci albo tarasie,
>> murku, albo gdziekolwiek powinna dostawać MANDAT :-)
>>
> Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności jakich doznaje
> praktykując swoją matczyną opiekuńczość do zwierząt przed śmiercią bo Ty,
> młody i silny, musisz teraz umyć samochód... współczuję Ci.
> ---
> To może chcesz fotkę gniazda gołębi z mojego balkonu ?
>
>
Wiem jak takie gniazdo wygląda. Fotka niepotrzebna. Miałem takie gniazdo na
półpiętrze jak byłem dzieckiem.
-
19. Data: 2017-07-11 19:40:59
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: Pszemol <P...@P...com>
re <r...@r...invalid> wrote:
>
>
> Użytkownik "Pszemol"
>
>>> Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności
>>
>> Jeśli nie stosuje się do regulaminów i obwieszczeń to jak najbardziej
>> MANDAT.
>> Jesteś za bezprawiem.
>
> Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
> nikomu dużej krzywdy.
> ---
> Wydaje mi się, że małe krzywdy ludzie mogliby finansować ze swojej kieszeni
> a nie mojej. Mycie samochodu kosztuje mniej więcej tyle ile parkowanie na
> nim.
Jak parkujesz pod chmurką to musisz liczyć się że w każdej chwili Ci ptak
może na samochód narobić.
> ...
>> PS.2 Przy okazji.
>> Sąsiadka ma nowego pieska. Nie szczeka przez 8 godzin jak czeka na
>> właścicielkę. Szczeka tylko kiedy usłyszy najmniejszy szelest ;-)
>> To tak dla uświadomienia sobie że nie wszystko co nam się wydaje dobre
>> dla zwierząt jest dla nich dobre.
>>
>
> Niektórzy traktują psa jak zabawkę, którą odkłada się na półkę w czasie gdy
> się nią nie bawisz.
>
> Jak dom jest pół dnia pusty i masz psa zostawiać samego to lepiej nie brać
> psa. Nie wytłumaczysz psu że wszystko w porządku i nie ma się czym
> martwić...
> ---
> A takie gołębie, można zostawić czy będą samotne i narobią mi na parapet ?
>
>
Gołębie można zostawić.
A jak Ci narobią na parapet to posprzątaj wokół gniazda i nie zawracaj
gitary.
-
20. Data: 2017-07-11 19:47:59
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: Pszemol <P...@P...com>
z <...@...pl> wrote:
> W dniu 2017-07-11 o 17:01, Pszemol pisze:
>> Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
>> nikomu dużej krzywdy.
>
> Dopóki wszystkie samochody nie są obesrane pod blokiem po 24 godzinach
> postoju też mam wielką empatię ;-)
> We wszystkim trzeba zachować umiar. Na moim osiedlu to już przegięcie.
> Fakt jest dużo drzew ale oprócz srania to nie można w nocy spać od tych
> bandujących się szpaków. Były nawet przez głośniki puszczane odgłosy
> sokołów do odstraszania. Do tego doszło.
> Na pewno nie przeciwdziała temu łatwość zdobycia pożywienia.
W Chinach karmili gołębie środkami antykoncepcyjnymi zmieszanymi z pokarmem
i tak się ich pozbyli - zaproponuj to w swojej Spółdzielni.
>> Widzę, że Cię to z jakiegoś powodu bardzo cieszy.
>
> Widzę że to stan anormalny bo przez pół życia (20 lat) mieszkałem na wsi
> i wiem jak się zachowują dzikie gołębie. Cieszy? dlaczego?
> Potrafię zabić i wypatroszyć nie tylko gołębia ;-) Też mnie to nie cieszy.
>
> A Ty co? Ekolog-wegetarianin?
Nie, bynajmniej, ale mnie niepotrzebne cierpienie niczyje nie cieszy.
>> Jak dom jest pół dnia pusty i masz psa zostawiać samego to lepiej nie brać
>> psa. Nie wytłumaczysz psu że wszystko w porządku i nie ma się czym
>> martwić...
>
> Dlatego dalej twierdzę że ludzie nie wiedzą co jest dla zwierząt dobre
> poprawiają sobie humor to nakarmieniem gołąbka albo przygarnięciem
> psiaka do kawalerki w bloku.
>
I sąsiedzkie, zgodne współżycie nakazuje Ci umyć samochód bez zbędnego
marudzenia jeśli staruszka sąsiadka może mieć dzięki Tobie odrobinę radości
na starość dzięki temu że wydasz 12 złociszy na myjnię raz na tydzień.