-
51. Data: 2007-04-21 20:23:43
Temat: Re: Psy...
Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>
On 20 Apr 2007 14:53:10 -0700, Jaruś <j...@g...com> wrote:
>Witam,
>opiszę teraz pewną sytuację, która zdarzyła się parę godzin temu.
w zolnierskich slowach:
wlascicielka "amstaffa" wyszla na spacer z psem:
1. w kagancu, czyli nie ma zagrozenia jego klami,
2. na smyczy, czyli nie ma zagrozenia, ze pies nagle "sam z siebie"
znajdzie sie tam, gdzie nie powinien, np na srodku ulicy
ty wyszlas z psem:
1. w kagancu, czyli nie ma zagrozenia jego klami,
2. bez smyczy, tak wiec pies mogl pobiec dokadkolwiek by chcial,
zaatakowac cokolwiek by chcial (vide opisywany przypadek), wybiec pod
kola samochodu powodujac kolizje/wypadek, wybiec pod kola jakiegos
roweru, powodujac wypadek roweru i obrazenia u rowerzysty, wynikle z
upadku.
dziwisz sie czemu dostalas mandat? za niedostateczna opieke nad swoim
zwierzeciem.
nota bene wg mnie powinnas dostac zakaz trzymania zwierzat - jesli nie
umiesz kontrolowac zwierzecia, lepiej zebys go nie miala, bo nie
jestes na tyle odpowiedzialna osoba, zeby trzymac takie zwierze.
jakby nie patrzec to TWOJ PIES ZAATAKOWAL - a co jakby rzucil sie na
male dziecko? (oczywiscie nie moglby ugryzc, ale przewrocic i niezle
nastraszyc juz tak - placilabys za psychoterapie dziecka?
pocieszam sie tylko, ze raz na jakis czas jest news o tytule "pies
zagryzl wlascicieli".
pozdarwiam,
Cyb
-
52. Data: 2007-04-21 20:28:52
Temat: Re: Psy...
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sat, 21 Apr 2007 16:08:52 +0200, Nostradamus napisał(a):
>> Autorka wątku ponosi odpowiedzialność za to, że psa nie upilnowała.
>> Właścicielka AST za to, że zdjęła psu kaganiec, czego nie powinna była
>> *pod żadnym pozorem* robić.
>
> Mogła. Mogła też zabić własnoręcznie.
Zaznaczmy, że właścicielkę konkurencyjnego psa a także jej rodzinę do 3
pokoleń wstecz.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd || http://olgierd.bblog.pl
http://www.allegro.pl/item186353104_nikon_fm2.html
http://www.allegro.pl/item186339270_filtry_lee_zesta
w.html
http://allegro.pl/show_item.php?item=187091194
-
53. Data: 2007-04-21 20:39:28
Temat: Re: Psy...
Od: M&C <c...@C...pl>
Cyb napisał(a):
>>> bo imho ma byc i w kagancu i na smyczy:
>> na szczescie tylko w niektorych skretynialych miastach tak jest, albo sa
>> podjmowane takie proby
>
> czyli jestes wlascicielem psa.
> ciekawe czy bys byl taki pewien swego stanowiska, gdyby jakis
> "niegryzacy pies" (oczywiscie w opinii wlasciciela) bez kaganca
> pogryzl ci dziecko.
Jest jeszcze jeden problem z "luźnymi" psami. Alergicy. Ja alergii na
psy nie mam, moje dzieci też nie. Widziałam raz duszącą się dziewczynkę,
"bo piesek chciał się przywitać". Mi wystarczy.
Marzena
-
54. Data: 2007-04-21 22:55:53
Temat: Re: Psy...
Od: zly <b...@p...fm>
Dnia Sat, 21 Apr 2007 21:57:03 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
> Zdjęcie kagańca i puszczenia na psa z założonym kagańcem to dla mnie
> poszczucie na tego drugiego psa.
Z opisu wynika, ze nie puscila. Chyyba dopiero wtedy kiedy rozwierala
szczeka. Zreszta nie zapominaj, ze mimo tego, ze mial kaganiec to jednak
ten drugi pies zaatakowal
--
marcin
-
55. Data: 2007-04-22 00:07:15
Temat: Re: Psy...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
zly wrote:
> Z opisu wynika, ze nie puscila. Chyyba dopiero wtedy kiedy rozwierala
> szczeka. Zreszta nie zapominaj, ze mimo tego, ze mial kaganiec to jednak
> ten drugi pies zaatakowal
Czym zaatakował? Śmierdzącym psim oddechem czy miotaczem akustycznym? ;->
-
56. Data: 2007-04-22 06:09:00
Temat: Re: Psy...
Od: "mirek" <m...@a...pl>
Użytkownik "Sowiecki Agent"
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:f0cnid$8eq$2@inews.gazeta.pl...
>
> niezupelnie fantazja z tym bzykaniem, ja juz mialem okazje trafic na
> zboczonego psa :)
I bzyknal Cie?
-
57. Data: 2007-04-22 07:21:44
Temat: Re: Psy...
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:hilqf4-2je.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Czym zaatakował? Śmierdzącym psim oddechem czy miotaczem akustycznym? ;->
nawet nie masz pojecia jaka krzywde jeden pies drugiemu moze zrobic
kagancem, metalowym kagancem, a zapewne takie byly w uzyciu bo sa
najpopularniejsze
-
58. Data: 2007-04-22 07:42:13
Temat: Re: Psy...
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Uzytkownik "Cyb" <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl> napisal
w wiadomosci news:saqk239tu6r8asql0mcb8cmsqc2pln33ne@4ax.com...
> pogryzl ci dziecko.
od tego jestem ojcem aby pilnowac swojego dziecka i uwazac na to gdzie jest
i co robi, psy nie teleportuja sie automagicznie i nie gryza dzieci i ludzi
z nienacka, psy widac z daleka i nie wyskakuja z zebami zza wegla itd itp, w
wiekszosci wypadkow czesc winy za takie zdarzenia ponosza rodzice, ktorzy
nie zwracaja uwagi na to co sie dzieje z ich dziecmi
> albo bedziesz jechal ulica samochodem,, pies bez smyczy wyskoczy ci
> pod kola, zrobisz unik i zabijesz dziecko na chodniku
powinienes pisac fantastyke ;)
> co mam zrobic jak chce wyjsc z domu i w furtce stoi pies (bez smyczy i
> kaganca) i na mnie szczeka, stojac tak ze uniemozliwia mi wyjscie?
zadzwonic po staszakow miejskich albo na policje
> czy powyzsze przypadki oznaczaja, ze pies jest wazniejszy niz czlowiek
> i to czlowiek powinien ustepowac?
nie, ale tez nie oznacza ze pies ma byc zawsze i bezwzglednie prowadzany w
kagancu i na krotkiej smyczy
> ale sa zabezpieczone tak,
> ze nie stanowia zagrozenia.
a skad wiesz jaki pies kiedy stanowi zagrozenie, rozumiem ze yorka tez
nalezy prowadzac na smyczy i w kagancu?
jakie kryterium"zagrozenia" wprowadzasz ty i tobie podobni, wagowe, od
dlugosci klow, z listy ras potencjalnie niebezpiecznych, czy moze
"widzimisie"?
przepisy w wiekszosci mowia jasno pies ma byc albo na smyczy albo w kagancu,
w przypadku psow agresywnych maja byc oba zabezpieczenia i tyle
> poza tym co jakis czas sa informacje w mediach ze pies zagryzl
> dziecko
i co z tego?
w mediach przewaznie sa takie informacje i czego one dowodza, tylko tego ze
ktos nie powinien miec albo psa albo dzieci, bo albo nie potrafi wychowac
jednego, albo upilnowac drugiego, a przewaznie obu tych rzeczy na raz,
wszyscy widza w takiej informacji tylko krwiorzercza bestie, ktora znienacka
i zupelnie bez powodu zaatakowala biedne dziecko, a ja sie pytam, gdzie byli
rodzice tego dziecka, czemu nie widzieli co ono robi, i kolejne pytanie, co
to dziecko robilo, ze ten pies zrobil mu krzywde, bo byc moze nagle by sie
okazalo, ze w niktorych przypadkach to dziecko wlasnie draznilo psa
nieusprawiedliwiam tu bynajmniej psow ani ich wlascicieli, ale wychowuje sie
z psami od ponad 20 lat i wiem ze odpowiednio wychowane (niekoniecznie
tresowane) nie zrobia krzywdy czlowiekowi, wiem rowniez, ze nie atakuja
niesprowokowane, itd itp
warto sie zastanowic nad oboma stronami medalu, bo druga jest taka, ze
ludzie czesto uwazaja ze pies nie ma prawa miec "swojego zdania" ze dziecko
moze mu uszy wyrywac, a pies nie ma prawa nawet warknac i wlasnie stad sie
bierze spora czesc takich nieszczesc
-
59. Data: 2007-04-22 07:43:49
Temat: Re: Psy...
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "M&C" <c...@C...pl> napisał w wiadomości
news:f0dt1v$e8i$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jest jeszcze jeden problem z "luźnymi" psami. Alergicy. Ja alergii na psy
> nie mam, moje dzieci też nie. Widziałam raz duszącą się dziewczynkę, "bo
> piesek chciał się przywitać". Mi wystarczy.
nie kazdy pies leci odrazu do wszystkich, to po pierwsze, a po drugie, gdzie
ta dziewczynaka lub jej matka miala leki?
-
60. Data: 2007-04-22 07:45:16
Temat: Re: Psy...
Od: "scorpio" <s...@p...onet.pl>
> Ale za to ona powinna zostać ukarana ze znacznie poważniejszego
> paragrafu za poszczucie swojego psa na twojego psa i spowodowanie
> okaleczenia zwierzęcia.
To ty jestes umyslowo chory - ona poszczula swego psa ??? Pomysl odwrotnie
ze to ona poszczula swego