Witam!

1. Przypuscmy ze rozkaldam drobne stoisko na ulicy nalezacej do miasta
czy terenie prywatnym ale nie posiadam zezwolenia na handel w danym
miejscu. Jaka grozi za to kara? W jaki sposob jest nakaldana? Mandatem
czy sprawa idzie do sadu, jesli tak to jakiego? Kto moze mnie
kontrolowac?
Orientujecie sie swoja droga ile kosztuje taka zgoda?



2. Pytanie podobne tyle ze w tym wypadku bez zarejestrowanej
dzialanosci gospodarczej? Tu najpewniej Urzad Skarbowy moze sie dopiac
ale kto moze mnie kontrolowac? Jakiego rzedu moga byc to kary?

Czy na tzw. zielonych ryneczkach, targowiskach itp. wszyscy tam
handlujacy maja zarejestrowana zdzilanosc czy samo oplacenie miejsca
handlowego w takim miejscu zalatwia sprawe?
I na koniec pytanie jak to jest z kasa fiskalna bo mam wrazenie ze
jeszcze nie wszyscy handlarze ja posiadaja wiec od czego to zalezy?

do góry