-
1. Data: 2003-11-10 11:36:18
Temat: Prosze o porade.
Od: "Marcin" <d...@p...onet.pl>
Temat konsumencki ale może ktos mi doradzi...
Zakupilem 3 mies temu garnitur firmy ....... za 829zł do swojego slubu.
Sprzedawca strasznie go wychwalal, że jest z bardzo dobrego materialu i sie
nie gniecie ( skrecał przy mnie rekawy). Sklad jego to welna 65% i jedwab
35%. Faktycznie był bardzo ładny i sie skusilem. Radosc moja trwala krotko
bo 2 godziny. Po tym czasie zauwazylem ze mam na sobie wygnieciony i
zdeformowany garnitur. Po weekendzie udalem sie do sklepu celem zwrotu
towaru. Niestety sprzedawca najpierw nakazal oddac go do pralni i to
koniecznie ekologicznej. Niestety garnitur juz nie wrocil do stanu przy
zakupie. Sprzedawca do tego stwierdzil, ze moge jedynie zareklamowac do
producenta wiec spisalismy odpowiedni kwestionariusz i garnitur zostal
wyslany do producenta. Po 3 tygodniach garnitur wrocil od producenta z
orzeczeniem, ze "...garnitur ma prawo sie gniesc gdyz jest z welny i
SZTUCZNEGO JEDWABIU (o czym sie dowiedzialem w momencie czytania i na metce
bylo napisane ryanor) a sprzedawca nie zapewnial ze sie nie bedzie
gniotl...".
Dla mnie to jest jawne oszustwo. Przeciez ja jako klient nie musze sie znac
na skladzie materialowym garnituru. Sprzedawca powinien rzetelnie informowac
o jego cechach a nie wciskac bubel gniotacy sie. W koncu dalem za niego tez
nie malo i oczekiwalem tez odpowiedniej jakosci. Czy ktos moze mi doradzic
jak wywalczyc zwrot kasy za garnitur?
Pozdrawiam.