Witam

Mam nastepujacy problem. Jest umowa najmu mieszkania. Nie ma w niej slowa o
kaucji, natomiast jest potwierdzenie zaplaty polowy kaucji na osobnym
papierku. Wszystkie rachunki byly regulowane. Umowa najmu sie konczy 31.07. Za
lipiec nie zostalo nic zaplacone jesczcze. Poniewaz wlascicielka oszukala
mnie(nie chce zalozyc internetu ktory byl warunkiem przedluzenia umowy oraz
podwyzszyla dzis czynsz za kolejny okres bez zadnej konsultacji a mielismy juz
umowiona nowa stawke) chce sei stamtad wyprowadzic w ciagu kilku dni, a w
poniedzialek gdy przyjdzie po pieniadze zaplacic jej tylko 150zl za rachunki a
czynszu nie placic gdyz ma moja kaucje rowna wysokosci czynszu.

Wszytskie oplaty obie strony odnotowuja sobie, takze nie bede mial
pokwitowania za ostatni czynsz, natomiast mam pokwitowanie za wplate polowy
kaucji, ktorej jednak nie bylo w umowie.

Czy bede w razie sprawy cywilnej "czysty"(pienieznie wszytskie uregulkowane
bedzie, nawet 50zl wiecej dostanie gosc na oslode, ale nie wiem jak to by bylo
przy ewentualnym procesie)?

Dodam ze mieszkanie jest w stanie takim w jakim je zastalem, malo tego,
wykonalem na wlasny koszt kilka dorbnych napraw.

pozdrawiam
AL

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/