-
11. Data: 2004-05-21 18:01:29
Temat: Re: Problem z wycena wartosci pojazdu - zanizenie - PZ U
Od: Mieczyslaw <m...@o...pl>
Fri, 21 May 2004 15:36:52 +0200, na pl.soc.prawo, RafalKor napisał(a):
>> A nie zauwazyles ze chodzi tu o czas dwoch tygodni.
>> Poza tym nie za bardzo sie zgodze z twoim twierdzeniem - skaladka jest
>> oplacona od kwoty okreslonej w polisie ( procentowo ).
>> Polecam art 824 KC w zwiazku z art.807 par 1.
>
> A co powiesz na art. 361 i n. KC. Co do zasady, chyba ze umowiono sie
> inaczej - zas w przypadku ubezpieczen komunikacyjnych raczej to sie nie
> zdarza, odszkodowanie nie moze przewyzszac wysokosci szkody. Zas na potrzeby
> jej wyliczenia przyjmuje sie wartosc pojazdu przed szkoda. Ta zas z uwagi na
> uplyw czasu, przebieg itp. ulega zmniejszeniu. Zatem w przypadku wystapienia
> szkody po 2 tygodniach, czy tez 6 miesiacach - powiadam co do zasady -
> powinienes dostac mniej, anizeli wartosc na polisie.
Wydaje mi sie, ze ten przepis nie ma tu zastosowania , poniewaz dotyczy
zobowiazan - a sprawa dotyczy ubezpieczen i jest uregulowana w dziale
szczegolowym :Ubezpieczenia majatkowe. Ale podobna tresc ma art. 824(1) -
dodany z moca obowiazujaca od 1.04.br.
Zgadzam sie, ze odszkodowanie nie moze przewyzszac wysokosci szkody.
Tylko ze szkoda to nie tylko wartosc ( obojetnie jak wyceniona ) samochodu
ale takze koszty zlomowania starego pojazdu, koszty poszukiwania i
wszystkie oplaty zwiazane z zakupem innego, itp.
I tych wydatkow dotyczy gorna granica odpowiedzialnosci okreslona w umowie,
za taka wartosc pobrano skladke - i w razie calkowitej szkody MZ powinni ja
wyplacic. Jezeli uwazaja ze jest nalezy sie mniej to niech ewentualnie sami
zakupia - lub wskaza gdzie mozna zakupic taki sam typ samochodu, z takim
samym wyposazeniem za kwote przez nich wskazana.I niech sami zajma sie
kosztami zlomowania lub sprzedazy wraka. Nie powinna decydowac czyjas
wycena, tylko mozliwosc zakupu takiej samej rzeczy - oczywisci do granicy
gornej granicy ubezpieczenia.
Dlatego sama wycena wartosci pojazdu nie jast w takich sytuacjach
odpowiednia jako miernik odszkodowania.
> W tym miejscu na problem spojrzec nalezy z drugiej strony. Nie stawiam
> pytania dlaczego ubezpieczyciel zaniza wartosc pojazdu, lecz dlaczego w
> sposob nierzetelny przeprowadza sie wycene samochodu przed jego
> ubezpieczeniem.
A skad takie twierdzenie ? ZTCW to zwykle do polis AC nie przyjmuje sie
wartosci wyzszych od okreslonych w EUROTAX ( chyba tak sie ta ksiazeczka
nazywa ). Zwykle jednak sa to wartosci zanizone w stosunku do faktycznej
wartosci rynkowej pojazdu.
> Zatem tu podniesiemy wartosc, tu dodamy i wszyscy sa szczesliwi. Wlasciciel bo ma
> samochod za kwote X i agent, ktory dostaje prowizje od skladki. Jakosc
> polisy i rzetelnosc pracy posrednika wychodzi dopiero po szkodzie. Zwlaszcza
> gdy dochodzi do niej w bardzo krotkim okresie czasu od zawarcia umowy
> ubezpieczenia.
Nawet jakby bylo tak jak piszesz ( nie wykluczam pojedynczych takich
wypadkow ) to przeciez polisa jest *umowa* i obowiazuje obie strony. Jezeli
ubezpieczyciel uzna ze wyceniono pojad za wysko zawsze moze skorzystac z
obnizenia tej wartosci i odpowiedniego obnizenia skladki ( cytowany art.824
KC). A skoro tego nie uczynil to trudno - wartosc obowiazuje. Przeciez taka
wartosc uznal jego przedstawiciel/agent i ubezpieczyciel *musi* odpowiadac
za dzialania upowaznionych przedstawicieli. Moze ewentualnie dochodzic
roszczen w stosunku do nich.
--
Mieczysław
----
Zbiór przepisów:
www.bim.home.pl\sigow\prawo.htm
Furious activity is no substitute for understanding.