-
1. Data: 2002-01-05 16:03:45
Temat: Problem z plagiatem...
Od: "Paweł" <z...@b...pl>
Mam taki problem
Kilka lat temu napisałem, niepublikowane opracowanie naukowe. Miało ono
początkowo być pracą magisterską na moją uczelnię, potem z niego
zrezygnowałem.
Jakieś pół rok temu przez przypadek w rozmowie znajomy mój powiedział, że
jakiś jego bliski przyjaciel pisze na temat podobny do treści tamtego
opracowania. Zapytał, czy mogłby on przeczytać tamten, napisany przeze mnie
tekst. Zgodzilem się, wierząc że wszystko będzie uczciwie.
Wczoraj dowiedzialem się, że osoba ta skopiowała dokładnie moje opracowanie
i uzyskała dzięki niemu tytul licencjata w jakiejś prywatnej szkółce...
Co teraz? Wiem jak ma na nazwisko, wiem jaka to szkoła, jaki to promotor. Co
mam zrobić aby dochodzić swych praw?
Przecież jest to tekst stworzony przeze mnie, a gdybym chciał go wykorzystać
teraz, to jeszcze by sie mogło okazać, że ... to ja stworzyłem plagiat. Jak
to rozwiązać??? Czy list do tej szkoły z kopią mojej pracy (są zapewne
śladowe różnice - poprawki promotora) coś da? Jak może wyglądac dalej ta
sprawa? Czy będę wezwany do tej szkoły? Czy ktos z nich sie sontaktuje z
osobą, która popełniła plagiat?
Barodz prosze o informacje, co zrobić w takiej sytuacji. Obawiam się, że
wystąpienie od razu na drogę prawną może nie przyniesć celu, więc co
robić???
Pozdrawiam
Paweł
-
2. Data: 2002-01-05 19:55:47
Temat: Re: Problem z plagiatem...
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>
On Sat, 5 Jan 2002, Paweł wrote:
> Co teraz? Wiem jak ma na nazwisko, wiem jaka to szkoła, jaki to promotor. Co
> mam zrobić aby dochodzić swych praw?
Art. 78 Ustawy.
> to rozwiązać??? Czy list do tej szkoły z kopią mojej pracy (są zapewne
> śladowe różnice - poprawki promotora) coś da? Jak może wyglądac dalej ta
Od tego powinieneś zacząć (polubowne załatwienie sprawy - po co od razu do
sądu).
> sprawa? Czy będę wezwany do tej szkoły? Czy ktos z nich sie sontaktuje z
> osobą, która popełniła plagiat?
Tego już niestety nie wiemy. Przypuszczam że powinni wszcząć dochodzenie
na podstawie jakiś tam swoich wewnętrznych regulacji i pracę
plagiaryzowaną unieważnić. Jednak szkoła nie może zmusić plagiatora aby ci
zadośćuczynił (jeśli tego chcesz) - z tym musisz iść do sądu.
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
Tłumaczenia, usługi biurowe, consulting
"Do you think there's anything to eat in this forest?"
"Yes" - said the wizard bitterly - "us." [Terry Pratchett, The Light Fantastic]
-
3. Data: 2002-01-06 10:03:52
Temat: Re: Problem z plagiatem...
Od: "Paweł" <z...@b...pl>
Użytkownik Gwidon S. Naskrent <n...@s...pl> w wiadomości do grup dy
skusyjnych napisał:Pine.LNX.4.43.0201052053050.1915-100000@loca
lhost...
> On Sat, 5 Jan 2002, Paweł wrote:
> Tego już niestety nie wiemy. Przypuszczam że powinni wszcząć dochodzenie
> na podstawie jakiś tam swoich wewnętrznych regulacji i pracę
> plagiaryzowaną unieważnić. Jednak szkoła nie może zmusić plagiatora aby ci
> zadośćuczynił (jeśli tego chcesz) - z tym musisz iść do sądu.
>
Nie chodzi o zadośćuczenienie. Chodzi mi jedynie o uznanie praw autorskich,
bo to boli. A pieniądze... No nie przesadzajmy, nie trzeba od razu szukać ok
azji do zarobku - intelektu nie można kupić...
Pozdrawiam
Paweł
-
4. Data: 2002-01-06 15:01:23
Temat: Re: Problem z plagiatem...
Od: "ramzes.net" <r...@r...net.antyspam>
> Nie chodzi o zadośćuczenienie. Chodzi mi jedynie o uznanie praw
autorskich,
> bo to boli. A pieniądze... No nie przesadzajmy, nie trzeba od razu szukać
ok
> azji do zarobku - intelektu nie można kupić...
Nie rob sie dobroczynca bez potrzeby. Prawdopodobnie ktos inny na Twoim
miejscu nie popuscil by Ci. Wiec jesli ktos zrobil cos takiego, to nize
zaluj go - to zlodziej.
A jesli jestes tak bogaty , ze masz kasy full, to wygrana kwote przeznacz na
WOŚP :)
Marcin