eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblem w związku z publikacją w czasopismie? Ciekawe zagadnienie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2003-06-13 12:25:24
    Temat: Re: Problem w związku z publikacją w czasopismie? Ciekawe zagadnienie
    Od: "Tom" <...@f...pl>


    Użytkownik "Przyjazny Andrzej" <a...@l...pl> napisał w wiadomości
    news:bccd3o$a8e$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > > Oj, oj, ja nic nie mówiłem o samej historii, ale ten dopisek "Nazwiska
    > > bohaterów zostały zmienione" sugeruje, że historia jest jak najbardziej
    > > prawdziwa i o to mi chodziło z tym nie kłamaniem.
    > >
    > Tak, ale to jest taki element konwencji w literaturze, np. że znaleziono
    > pamiętnik, na podstawie którego wszystko opisano itd. Konwencją jest nawet
    > to, że "Wszystkie wydarzenia są autentyczne" - w niektórych amerykańskch
    > fimach, co jest nieprawdą... bo nie było w ogóle takich wydarzeń. Ot,
    > popkultura....
    Moim zdaniem treść dopisku ma marginalne znaczenie. Jeżeli skarżący się
    udowodni, że znałeś wcześniej jego historię - żaden dopisek cię nie uchroni.
    Jeżeli zaś tego nie udowodni, ma znikomą szansę na wskóranie czegoś w
    sądzie. Zawsze mogłeś w końcu opisać prawdziwą historię, ale nie jego. W
    polsce mieszkają miliony polaków, ich historie mają prawo się pokrywać.
    tom



  • 12. Data: 2003-06-13 12:30:41
    Temat: Re: Problem w związku z publikacją w czasopismie? Ciekawe zagadnienie
    Od: "Przyjazny Andrzej" <a...@l...pl>


    > Moim zdaniem treść dopisku ma marginalne znaczenie. Jeżeli skarżący się
    > udowodni, że znałeś wcześniej jego historię - żaden dopisek cię nie
    uchroni.
    > Jeżeli zaś tego nie udowodni, ma znikomą szansę na wskóranie czegoś w
    > sądzie. Zawsze mogłeś w końcu opisać prawdziwą historię, ale nie jego. W
    > polsce mieszkają miliony polaków, ich historie mają prawo się pokrywać.
    > tom
    >


    Własnie, ale jak coś takiego można udowdnić, że znałem jego historię? Na co
    musi się powoływać? Na znajomosć? kontakty?

    --
    Przyjazny Andrzej
    ICQ: 175468603
    Gadu-Gadu: 1570707

    >



  • 13. Data: 2003-06-13 12:57:31
    Temat: Re: Problem w związku z publikacją w czasopismie? Ciekawe zagadnienie
    Od: "Tom" <...@f...pl>

    > >
    > > Moim zdaniem treść dopisku ma marginalne znaczenie. Jeżeli skarżący się
    > > udowodni, że znałeś wcześniej jego historię - żaden dopisek cię nie
    > uchroni.
    > > Jeżeli zaś tego nie udowodni, ma znikomą szansę na wskóranie czegoś w
    > > sądzie. Zawsze mogłeś w końcu opisać prawdziwą historię, ale nie jego. W
    > > polsce mieszkają miliony polaków, ich historie mają prawo się pokrywać.
    > > tom
    > >
    >
    >
    > Własnie, ale jak coś takiego można udowdnić, że znałem jego historię? Na
    co
    > musi się powoływać? Na znajomosć? kontakty?
    >
    Wskazać świadka, który przekazał te informacje lub świadków którzy widzeli
    jak dzinnikarz kręci się po okolicy, wypytuje i węszy. Generalnie,
    dowodzenie zawsze przysparza kłopoty i jeżeli gość jest z innego krańca
    świata, stoi raczej na straconej pozycji.

    tom



  • 14. Data: 2003-06-13 13:14:34
    Temat: Re: Problem w związku z publikacją w czasopismie? Ciekawe zagadnienie
    Od: n...@s...strefa.pl (SDD)


    ----- Original Message -----
    From: "Przyjazny Andrzej" <a...@l...pl>
    To: <p...@n...pl>
    Sent: Friday, June 13, 2003 1:34 PM
    Subject: Re: Problem w związku z publikacją w czasopismie? Ciekawe zagadnienie


    >
    > > Oj, oj, ja nic nie mówiłem o samej historii, ale ten dopisek "Nazwiska
    > > bohaterów zostały zmienione" sugeruje, że historia jest jak najbardziej
    > > prawdziwa i o to mi chodziło z tym nie kłamaniem.
    > >
    > Tak, ale to jest taki element konwencji w literaturze, np. że znaleziono
    > pamiętnik, na podstawie którego wszystko opisano itd. Konwencją jest nawet
    > to, że "Wszystkie wydarzenia są autentyczne" - w niektórych amerykańskch
    > fimach, co jest nieprawdą... bo nie było w ogóle takich wydarzeń. Ot,
    > popkultura....

    Konwencją, przyjazny Andrzeju, stało się także, niestety, robienie wody z mózgu
    gospodyniom domowym. A o to wlasnie chodzi w tych gazetkach. Moze jesli pare
    odszkodowań sady zasądzą to zabawa ta wreszcie się skończy.


  • 15. Data: 2003-06-13 13:28:17
    Temat: Re: Problem w związku z publikacją w czasopismie? Ciekawe zagadnienie
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter[BEZ_TEGO]@WP.PL>


    Użytkownik "Tom" <...@f...pl> napisał w wiadomości
    news:bccf4s$ien$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > czyli jak opiszę w miejscowej prasie prawdziwą historię mojego sąsiada i
    > zakończę ją takim dopiskiem, to nic nie będzie mógł mi zrobić?

    jak dlugo nie podasz danych osobowych sasiada ulatwiajacych jego
    zidentyfikowanie to tak. To ty chyba napisales ze historie ludzi moga sie
    powielac. Jesli wiesz ze np kowalskiemu zam na ul Zielonej w Katowicach zona
    urodzila czarnoskóre dziecko i to opisujesz to wystarczy abys zmienil
    nazwisko i/lub miejscowosc, zamiescil dopisek o ktorym wspomnialam i juz:-)

    HaNkA



  • 16. Data: 2003-06-13 13:28:55
    Temat: Re: Problem w związku z publikacją w czasopismie? Ciekawe zagadnienie
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter[BEZ_TEGO]@WP.PL>


    Użytkownik "Marcin 'stern' Surowiec" <s...@m...id.pl_to.nie> napisał w
    wiadomości news:bccfm7

    > Coś jak to? :-)

    Ktos tu szuka dziury w calym:-)) Albo guza:-))

    HaNkA



  • 17. Data: 2003-06-13 14:07:54
    Temat: Re: Problem w związku z publikacją w czasopismie? Ciekawe zagadnienie
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Przyjazny Andrzej" <a...@l...pl> popełnił 13 cze 2003 na
    pl.soc.prawo utwór news:bcc9q3$ohd$1@nemesis.news.tpi.pl:

    >>> by dodać autentycznosci, zostlą umieszczony napis
    >>> - "Nazwiska bohaterów zostały zmienione". "
    >> Więc mówiąc krótko: Nie kłamać.
    > Alku, chyba nie rozumiesz... To są historie FABULARNE! Tak jak
    > powieść, tylko to są opowiadania.
    Aha, i są oznaczone "opowiadanie", "nowela" czy jak tam,
    w żadnym przypadku "historie prawdziwe", "z życia wzięte" itp.?
    Nie wiem dlaczego zatem umieszczacie notkę
    "Nazwiska bohaterów zostały zmienione". Aha, żeby dodać autentyczności.
    Opowiadaniom fabularnym?
    Sądzę, że jeżeli autor będzie w stanie udowodnić przypadkowość
    "zbieżności nazwisk, miejscowości i faktów" to skarżący nic nie wygra.
    Ale jak pisał Alek: sami się prosicie o kłopoty usiłując stworzyć wrażenie,
    iż to reprtersko zrelacjonowane prawdziwe historie (kłamiecie).

    BTW zawsze mnie śmieszą "disklajmery" hameryckich filmów SF czy fantasy.
    Boją się roszczeń "prawdziwego" Jedi i F.Krugera?!

    --
    pozdro
    poreba


  • 18. Data: 2003-06-13 14:14:45
    Temat: Re: Problem w związku z publikacją w czasopismie? Ciekawe zagadnienie
    Od: "Przyjazny Andrzej" <a...@l...pl>


    Użytkownik "SDD" <n...@s...strefa.pl> napisał w wiadomości
    news:011801c331ae$88ee6060$0c00a8c0@euronet.net.pl..
    .
    >
    > ----- Original Message -----
    > Konwencją, przyjazny Andrzeju, stało się także, niestety, robienie wody z
    mózgu gospodyniom domowym. A o to wlasnie chodzi w tych gazetkach. Moze
    jesli pare odszkodowań sady zasądzą to zabawa ta wreszcie się skończy.
    >
    > ˇ‹ ‚ťĘ§˙Šë˘wŚ_–ĘŚś

    SDD,
    twoja wypowiedź świadczy o tym, że masz w pogardzie gospodynie domowe, bo
    traktujesz je z góry. Wprost tego nie napisałeś, ale uważasz, że są tak
    głupie, że pozwalają sobie robić wodę z mózgu. To jest paternalistyczne
    traktowanie pewnej grupy społecznej - "ja, inteligent, człowiek uzywający
    internetu, a nawet angazujący się na szacownej grupie dyskusyjnej, wiem
    lepiej".
    Po drugie, znam wielu, którzy twierdzą, że takie gazety jak "Polityka",
    "Wprost" robią wodę z mózgu tzw. średniej klasie. Tacy, co tak twierdzą,
    czytają naukowe periodyki. I tak dalej, można się tak bawić: kto jest
    głupszy, kto mądrzejszy, kto tu komu robi wodę z mózgu... haha!
    Szkoda, że nie zrozumiałeś całkiem bardzo interesującej kwestii prawnej -
    jak fikcja, czyli twór niezależnie istniejacy od rzeczywistosci, ale
    prezentujący typowe zdarzenia i losy ludzi ma się do kwestii prawnych, m.in
    ochrony wizreunku, prywatnosci.
    Uwazam to za cieakwsze zagadnienie, niż rozmyslanie "yntelygenta" nad losem
    "biednych"gospodyń".


    --
    Przyjazny Andrzej
    ICQ: 175468603
    Gadu-Gadu: 1570707






  • 19. Data: 2003-06-13 14:26:55
    Temat: Re: Problem w związku z publikacją w czasopismie? Ciekawe zagadnienie
    Od: "Przyjazny Andrzej" <a...@l...pl>


    Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
    news:Xns9399A3F386C3Edmicfgpolboxcom@22.7.19.11...

    > Ale jak pisał Alek: sami się prosicie o kłopoty usiłując stworzyć
    wrażenie,
    > iż to reprtersko zrelacjonowane prawdziwe historie (kłamiecie).
    > --
    > pozdro
    > poreba

    Ale jakie reportaże? to jest opowiadanie: narrator, świat przedstawiony,
    akcja, perypetie itd. Na dobrą sprawę w opowiadanie fikcyjnym może być
    zdanie "To sie wydarzyło naprawdę.... i dalszy ciąg". I co? opowidanie
    fikcyjne stanie się wówczas reportazem? Ależ gdzie tam! Widze, że mamy tu
    podobny problem jak w szkole podstawowej - uczniowie nie rozróżniają
    narratora od autora, na tej zasadzie Floubert jest... kobietą w "Pani
    Bovary"!!!
    --
    Przyjazny Andrzej
    ICQ: 175468603
    Gadu-Gadu: 1570707



  • 20. Data: 2003-06-13 14:33:39
    Temat: Re: Problem w związku z publikacją w czasopismie? Ciekawe zagadnienie
    Od: "Przyjazny Andrzej" <a...@l...pl>


    >
    > Ktos tu szuka dziury w calym:-)) Albo guza:-))
    >
    > HaNkA
    >
    >
    Hanka,
    nie denerwuj się. Ktos tu nie rozumie, że opowiadania, powiesci realistyczne
    muszą opisywać zdarzenia absolutnie prawdopodbne, w ten sposób są wiarygodne
    dla czytelnika. Są prawdopodbne, ale zarówne fikcyjne, bo nigdy w dokładnie
    ten sposób - jak w powisci - nie miały miejsca.
    Nasi grupowicze postulują, by każdy zdradzony facet rozpoznał się w
    opowiadaniu o zdradzie i ze swoimi rogami biegł do sądu.
    --
    Przyjazny Andrzej
    ICQ: 175468603
    Gadu-Gadu: 1570707


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1