41. Data: 2016-11-29 22:57:54
Temat: Re: Prezent
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Robert Tomasik"
>> Ostatnio widziałem jakiś filmik jak to punkt Inpost'u odmawia wydania
>> korespondencji sądowej, ale mi umknął adres. Dokładniej kioskarz wyrzuca
>> przez okienko na ziemię dowód osoby która po korespondencję przyszła.
> InPost chyba już nie doręcza korespondencji sądowej.
> ---
> I co z tego ? Film pewnie był z czasu jak doręczał. Czy jak w punkcie PP
> tak się zdarzy to będzie to coś istotnie innego ?
A słyszałeś o tym, by z Poczty ktoś dowodami przez okienko miotał?
InPost, to był jakiś wybryk po prostu.
---
To nie był żaden wybryk. Po prostu akurat ostatnio trafiłem na przypadek
Inpostu. Jutro mogę trafić na coś zupełnie innego gdzie indziej. Nie chodzi
przecież o to, że ten czy ów nie chciał wydać tylko o odniesienie do tego
karania za wezwanie. Bo jak kobieta wezwała do awanturującego się sąsiada to
ledwo przeżyła i za zaniedbanie nikt nie poniósł odpowiedzialności a jakby
tak sąsiad sobie poszedł to może by ją chcieli ukarać za wezwanie.
>
> Po za tym
> wyrzucanie dowodu o niczym nie świadczy.
> ---
> O niczym nie świadczy, świadczy o czymś.
>
> Koniecznie by się trzeba
> dowiedzieć, czemu nie chciał wydać tej korespondencji.
> ---
> A co za różnica ? Nawet gdyby to była hipotetyczna sytuacja a nie fakt
> to chyba jasne jest, że może mieć miejsce.
Może przeciąg był i wywiało.
---
Mózg przez uszy ? Normalny filmik, kioskarz wyrzuca kobiecie jej dowód przez
okienko, najpewniej po raz kolejny bo by komórki nie wyjęła od razu.
>
>> I
>> teraz ... jak Ty w takiej sytuacji postąpisz ? Nie wiesz co przyszło,
>> czyli doręczenie zastępcze będzie i co zrobisz ? Jak zadzwonisz po
>> policję to właśnie zostaniesz oskarżony o bezpodstawne wezwanie. Moim
>> zdaniem, g.. wiesz i dlatego tak sobie piszesz.
>
> Ukrywanie korespondencji jest akurat przestępstwem, więc wzywanie
> Policji jest całkiem na miejscu - o ile osoba odbierająca była do tego
> uprawniona.
> ---
> No patrz, a te ścierwa oskarżyły mnie o nieuzasadnione wezwanie. :-)
Bo pewnie się równie sensownie wyrażałeś, jak tu i ni cholery nikt nie
rozumiał, o co też może Ci chodzić.
---
Którego słowa nie rozumiesz ?