-
1. Data: 2019-02-05 20:46:02
Temat: Prekurator
Od: u2 <u...@o...pl>
[...]
W Piotrkowie byłam towarzysko spalona. Kiedy wchodziłam do kawiarni
czy restauracji, milkły rozmowy, robiło się cicho albo padały jakieś
nieprzyjemne komentarze, że przy tej pani lepiej się nie odzywać.
Prokurator, czy też prekurator, jak mawiają w okolicznych wsiach, to
jest specyficzne stanowisko. Zawsze winny. Nie ten, co popełnił
przestępstwo, nie świadkowie, którzy go obciążyli, nie sąd, który
skazał, ale prokurator.
Ja już od dawna nie miałam wstępu na Rynek Trybunalski. W PRL-u stały
tam niby piękne przedwojenne kamienice, ale bez wygód, ze wspólnymi
łazienkami na korytarzach. Kto mógł, uciekał do bloków, a w rynku
zamieszkał margines społeczny. Wiedziałam, że jak się tam pojawię, to
mogę w łeb dostać.
Kiedyś, gdy moja córka Ania była malutka, po wizycie na rynku
dopytywała: ,,Mamo, a co to znaczy, co powiedział ten pan, że trzeba ci
głowę up...ć?". Od tamtej pory omijałyśmy rynek szerokim łukiem.
[...]
cytat z książki "Prokurator" by Małgorzata Ronc
--
George Orwell :
"If liberty means anything at all, it means the right to tell people
what they do not want to hear"