-
1. Data: 2002-06-24 19:45:05
Temat: Potrzebny prawnik - wypadek samochodowy - sprawa ciekawa
Od: "Qqruźnik" <q...@i...pl>
Witam
Poszukję kogoś, kto mógłby się zająć sprawą mojego wypadku samochodowego.
----------------------------------------------------
------------------------
------
Przeszło półtora roku temu najechałem w nocy (będąc oślepionym przez światła
samochodu z naprzeciwka)
na NIEOŚWIETLONY samochód (z otwartymi dzrzwiami) stojący za SZCZYTEM
wzniesienia na ŚRODKU mojego pasa ruchu.
U mnie alkohol: 0,00 , u drugiego brak badań (znaleziony przed samochodem
GŁOWĄ w kierunku samochodu w stanie bez przytomności, ale i bez pobrudzonej,
czy podartej odzieży, z "limem" pod okiem) - lekarz pogotowia jest w stanie
potwierdzić stan wskazujący na spożycie alkoholu. Po czterech dniach drugi
uczestnik wypadku (celowo nie używam słowa: "kierowca") zmarł.
Przez pierwszy rok po wypadku sędzia nie potrafił wyznaczyć terminu, aż w
końcu poszedł na emeryturę.
Po ROKU odbyła się pierwsza sprawa sądowa z urzędu, na której obaliłem
ekspertyzę prędkościową (118 km/h), potem wizja lokalna, sporządzenie
skorygowanej ( :((( ) ekspertyzy (106 km/h), następnie druga sprawa -
przerwana w połowie w trybie nadzwyczajnym (inna sprawa gangu złodziei
samochodów). Sprawa trzecia nie odbyła się z powodu pojścia pani ławniczki
do szpitala; podobnie rozprawa nr 4.
Niestety piątej już nie będzie, ponieważ pani ławnik "przeniosła się na łono
Abrahama" - koniecznośc wznowienia całego przewodu sądowego.
Sprawa w zasadzie toczy się w dobrym kierunku, tyle, że wolałbym, żeby "szła
z kopyta", a nie "toczyła się".
Mnóstwo kruczków deprecjonujących zarówno Policję, Prokuraturę, jak i w
końcu sam Sąd.
Kontak: q...@i...pl